Materiał Dziennikarza Obywatelskiego |
Od jakiegoś czasu ul. Zana jest miejscem licznych inwestycji.
Powstają tu nowe budynki, a swoje siedziby mają tu m.in. ZUS, sąd, kilka banków, markety itp. Ruch aut na tej ulicy wzrósł kilkukrotnie, podobnie jak ilość kolizji i stłuczek.
Kiedyś spod Media Markt można było wyjechać ulicą Juranda w lewo w ul. Zana. Teraz stoi tam nakaz jazdy w prawo. Wielu kierowców łamie ten przepis, ryzykując stłuczką. Większość jednak wybiera bezpieczniejszą opcje jazdy w prawo.
Wyjazd z ul. Jana Sawy jest za to możliwy w obu kierunkach.
Jest on bardzo niebezpieczny, ponieważ po lewej stronie wyjazdu znajduje się gruby słup trakcji trolejbusowej, a kilka metrów dalej jest zatoczka, w której trolejbusy mają swój końcowy.
Widoczność jest tak ograniczona, że kierowcy często wychylają się poza wyznaczoną przerywaną linię, aby zobaczyć czy z lewej strony nic nie nadjeżdża.
Powoduje to ryzyko zderzenia się z autami jadącymi prawym pasem w stronę ronda przy ul. Filaretów.
Czy nie lepiej byłoby postawić podobny znak jak pod Media Markt, czyli znak nakazu jazdy w prawo, w celu skierowania aut na rondo i bezpiecznego ich ruchu w stronę ul. Wileńskiej? W tej chwili wyjazd z Jana Sawy w lewo to rosyjska ruletka.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?