– Administracja zamyka na weekend drzwi do zsypu w wieżowcach ul. Żywnego 6 i 4 oraz na Poturzyńskiej w Lublinie. Mieszkańcy zostawiają worki ze śmieciami pod drzwiami zsypu. W stercie grzebią zbieracze surowców wtórnych, psy, koty, wrony i sroki. To „dzikie wysypisko” sprzątane jest przez administrację w poniedziałek rano – zaalarmowała nas mieszkanka os. Chopina na lubelskim Czechowie.
– Robi się coraz cieplej i zacznie się inwazja much. Kto wie czego jeszcze, nie licząc smrodu, jaki będzie temu wszystkiemu towarzyszył. I jak tu otworzyć okno – pyta Czytelniczka.
Problem polega na tym, że zsypy są zamknięte… na prośbę lokatorów.
– Części to odpowiada, części nie. Wcześniej bywało, że spali tam bezdomni, załatwiali potrzeby fizjologiczne – wyjaśnia Ryszard Kawalec, kierownik administracji osiedla im. Chopina w SM Czechów. – Worki z frakcją mokrą mieszczą się we wrzutkach zsypu na piętrach, a pojemnik na frakcję suchą stoi na zewnątrz budynku.
Kierownik dodaje, że mieszkańcy parteru, którzy nie mają wrzutki do zsypu, dostali klucze do pomieszczenia, gdzie mieści się zsyp.
– Rozumiem administrację, ale problem jest, bo już w sobotę przed wejściem do zsypu są worki ze śmieciami. To w weekend produkuje się najwięcej śmieci, ludzie robią zakupy, gotują – irytuje się Czytelniczka. – Może wyjściem z sytuacji jest założenie atrapy kamery i napisanie, że obiekt jest monitorowany? Albo weekendowe dyżury pracowników administracji? To nie mieszkańcy powinni pilnować, żeby nikt nie zostawiał śmieci przed drzwiami.
– Każdy dostał informację, trzeba się dostosować. Była nawet kontrola sanepidu i nic nie zarzuciła. Zobaczymy, co będzie dalej – dodaje kierownik.
Marta Ćwik-Hetman
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?