Nie ma opóźnień przy remoncie i rozbudowie kanalizacji i wodociągów w Lublinie

W centrum miasta prace trwają obecnie na czterech ulicach – Granicznej, Orlej, Konopnickiej i Kruczej, w ostatnich tygodniach zakończyliśmy już roboty na ul. Północnej i Młyńskiej – mówi Paweł Chromcewicz, rzecznik Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Lublinie. – Na tych czterech ulicach prace potrwają do połowy grudnia.

Śródmieście to pierwsza część miasta, gdzie remont sieci zakończy się częściowo w tym roku. – Jeśli warunki pozwolą, przebudowa sieci wodociągowej na ulicach Gawareckich i Wierzbowej będzie realizowana jeszcze w tym roku, głównie mniej uciążliwą metodą bezwykopową, tylko we fragmencie ul. Wierzbowej będzie konieczność rozkopania asfaltu – zaznacza Chromcewicz.

Remonty w centrum są nieodzowne. Tutaj rury położono pod koniec lat dwudziestych. Są produkcji amerykańskiej. – W tej części miasta mamy 5 razy więcej awarii niż w innych dzielnicach Lublina. Po zainstalowaniu nowych rur, przez około 15 lat nie powinno być żadnych kłopotów z siecią – zauważa Jacek Czarecki, wiceprezes MPWiK. – Polepszy się również jakość wody.

Na wiosnę prace rozpoczną się na ulicach Wschodniej, Środkowej, Ochotniczej, Dolnej Panny Marii i Gminnej. Drugim dużym projektem, który jest realizowany w ramach modernizacji i rozbudowy sieci jest budowa kolektora sanitarnego wzdłuż rzeki Czerniejówki, od ul. Zorza do Odległej. – Tutaj wykonano już 50 proc. prac – dodaje Chromcewicz. Kolektor jest budowany metodą bezwykopową. Nie oznacza to jednak całkowitej rezygnacji z kopania w ziemi.

– Wykopy prowadzimy średnio co 50 metrów. W tych miejscach montujemy urządzenia do wiercenia pod ziemią – mówi Wojciech Basta z lubelskiego MPWiK. Stamtąd do ziemi wprowadza się urządzenie, które wierci tunel dla rur kolektora. – Głowica wiercąca jest sterowana laserowo, przez co jest bardzo dokładna, może wywiercić do kilkuset metrów w głąb, my tutaj wiercimy na odległość 70 metrów – wylicza Basta. Operacja jest dość skomplikowana, bo w tej części Lublina jest dość niski poziom wód gruntowych i w trakcie pracy urządzenia wiercącego pod ziemią tunel trzeba ciągle wypompowywać wodę.

MPWiK czeka na harmonogram prac w innych częściach miasta. – Obecnie znamy już wykonawców rozbudowy sieci w rejonach ul. Głuskiej, Abramowic, Wrotkowa, Czechowa, Zadębia, Sławina, Lipniaka, Rudnika, Bronowic, Tatar, Starej Kalinowszczyzny, Nałkowskich i Kośminka – wyjaśnia Chromcewicz.

Ogółem prace obejmą 230 ulic w Lublinie. – Wybudujemy 62 kilometry nowych przyłączy, przede wszystkim kanalizacyjnych, a 87 będzie wyremontowanych – tłumaczy Witold Dadej, dyrektor inwestycji w lubelskim MPWiK. – Nowa kanalizacja poprowadzona będzie w częściach południowych i północnych miasta, tam gdzie powstają nowe dzielnice. Remontem obejmiemy przede wszystkim centralną część miasta. Wszystko ma kosztować aż 357 mln zł. MPWiK dostał 209 milionów zł dofinansowania ze środków unijnych. Resztę spółka wyłoży z własnej kasy.