Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie ma już krzyża przed Pałacem Prezydenckim w Warszawie. Zniknął w nocy

Spoza miasta
Spoza miasta
Krzyż zniknął sprzed Pałacu Prezydenckiego w Warszawie ok. godz. 8 w czwartek. Został przeniesiony do kaplicy w Pałacu.

O godz. 9 Jacek Michałowski na konferencji prasowej poinformował co stało się z symbolem.

- Ok. godz. 8 rano krzyż upamiętniający żałobę narodową został przeniesiony do kaplicy w Pałacu Prezydenckim - wyjaśnił na konferencji prasowej Jacek Michałowski, szef Kancelarii Prezydenta. - Został ustawiony obok tablicy upamiętniającej ofiary katastrofy związanej z urzędem prezydenckim.

Szef Kancelarii Prezydenta podkreślił, że docelowym miejscem krzyża jest kościół św. Anny w Warszawie. Tak wynika z umowy podpisanej z Kurią Warszawską i harcerzami.

Dodał, że dogodny moment na przenosiny krzyża do kościoła św. Anny nastąpi wtedy, gdy strona kościelna będzie gotowa na przyjęcie krzyża.

Michałowski wyjaśnił także, że zanim krzyż zostanie przeniesiony do kościoła św. Anny, być może pielgrzymka zabierze krzyż do Smoleńska.

Co jeśli przed Pałacem pojawią się kolejne krzyże? - Prawdopodobnie będą takie sytuacje, gdy ludzie będą stawiać krzyże - wyjaśnił Michałowski. - Nic na to nie poradzimy, ludzie mają prawo - dodał.

Jak wyglądało przeniesienie krzyża? - Ok. godz. 8 podszedłem do krzyża, następnie przyszli czterej panowie, przesunęliśmy krzyż, obróciliśmy go, przenieśliśmy głównym wejściem do Pałacu Prezydenckiego, a na następnie ustawiliśmy krzyż w kaplicy prezydenckiej po lewej stronie ołtarza - wyjaśnił Michałowski.

Przenosiny krzyża nastąpiły bez udziału przedstawicieli Kościoła.

Michałowski tłumaczył także, że barierki przed Pałacem Prezydenckim zostaną na swoim miejscu ze względu bezpieczeństwa, bo na 19 września planowana jest manifestacja na ponad tysiąc osób.

Krzyż zniknął dziś w nocy. Na początku pojawiły się spekulacje, że został przeniesiony do kościoła św. Anny, gdzie miał trafić jeszcze na początku sierpnia. Przed godz. 9 pojawiły się informacje, że tam również go nie ma.

Krzyż miał być przeniesiony do kościoła św. Anny w lecie, ale nie dopuściła jednak do tego grupa protestujących, okrzyknięta przez media mianem "obrońców krzyża”.

Potem przy Krakowskim Przedmieściu stanęło ogrodzenie, a krzyż stał się miejscem wycieczek i odwiedzin.


**Uwaga! Zostań Dziennikarzem Obywatelskim, wygraj konkurs „Tym żyje miasto” i zgarnij nagrody!
**

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto