Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie bądź głuchy na problemy

Redakcja
Trwa ogólnopolski miesiąc walki z niedosłuchem, podczas którego pacjenci mogą bezpłatnie zbadać słuch i poradzić się lekarza w kilkuset miejscach w całej Polsce.

Wypadki, głośna muzyka, czy nadmierny hałas w pracy – to tylko niektóre z przyczyn niedosłuchu, który dotknął już 1,5 miliarda ludzi na świecie.

- Tylko cztery procent Polaków, którzy zmagają się z niedosłuchem, nosi aparaty słuchowe – ubolewa Robert Wróbel, jeden z organizatorów kampanii „Usłyszeć świat”, która ma zachęcić ludzi do badań słuchu. – Polacy niepotrzebnie wstydzą się problemów ze słyszeniem. W efekcie nie chodzą do lekarzy i nie wiedzą o nowoczesnych metodach, takich jak aparaty słuchowe i implanty ślimakowe.

Lublin to jeden z pięciu ośrodków w Polsce, w którym wszczepia się refundowane przez państwo implanty ślimakowe. – To metoda stosowana u ludzi, którzy stracili słuch w obu uszach, albo mają tak głęboki niedosłuch, że nie wystarcza im aparat słuchowy – wyjaśnia doktor Marcin Szymański z Kliniki Otolaryngologii i Onkologii Laryngologicznej SPSK4. – Implant jest elektroniczną protezą słuchu, która przynosi świetne rezultaty tak u dzieci, jak i dorosłych.

Jak działa implant? Część wewnętrzną urządzenia wszczepia się do kości skroniowej, a zewnętrzną (procesor mowy) nosi się za uchem lub przy ciele. Urządzenie pobudza zakończenia nerwu słuchowego, dzięki czemu nawet głucha osoba może znowu posłuchać muzyki.


W Lublinie lekarze wszczepiają kilkanaście implantów rocznie.

- Operacja wszczepiania trwa do trzech godzin – tłumaczy doktor Szymański. - Koszt takiego urządzenia to ponad 70 tysięcy złotych. Narodowy Fundusz Zdrowia w całości refunduje wszczepienie implantu i rehabilitację.

O sukcesie metody są przekonani pacjenci. – Straciłem słuch w wyniku wypadku – opowiada 30-latek Grzegorz Brzozowiec. – Wszczepienie implantu było moją jedyną szansą na odzyskanie słuchu. Teraz mogę normalnie rozmawiać, słuchać radia czy rozmawiać przez telefon. Wróciłem do żywych.

Osoby niedosłyszące mogą też korzystać z szerokiej oferty aparatów słuchowych. Niestety NFZ refunduje dorosłym tylko kilkaset zł, a ceny aparatów osiągają nawet kilkanaście razy więcej.

Specjaliści podkreślają, że o słuch trzeba dbać i stawiają na profilaktykę. – Nie słuchajmy zbyt głośno muzyki, szczególnie jeśli często korzystamy ze słuchawek – podkreśla doktor Szymański. – Uważajmy przy pracy, zwłaszcza jeśli pracujemy przy głośnych maszynach i narzędziach. Zwracajmy też uwagę na poziom głośności przy oglądaniu telewizji, szczególnie jeśli towarzyszą nam dzieci.

Specjaliści podkreślają, że nie wolno ignorować problemów ze słuchem i unikać wizyty u lekarza rodzinnego, który skieruje do laryngologa bądź audiologa. Tam lekarz zleci odpowiedne badania i dobierze odpowiednią metodę leczenia.

Kto nie chce czekać w kolejce, może skorzystać z bezpłatnych badań w ramach miesiąca walki z niedosłuchem. W Lublinie z wizyty można skorzystać w ośmiu przychodniach, m.in. przy ulicy Koncertowej, Chodźki, Jana Sawy czy Głębokiej. Dokładny wykaz oraz informacje o słuchu można znaleźć na stronie www.slyszymy.pl.

 

 

od 7 lat
Wideo

Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto