Nastolatek wpadł w środę. - Mundurowi udowodnili mu dokonanie siedmiu czynów. W sześciu z nich pokrzywdzonymi były kobiety, którym wyrywał z rąk torebki. Jego łupem stawały się głównie pieniądze. Pozostałe przedmioty wyrzucał najczęściej w krzaki. Z jednej z nich ukradł także telefon komórkowy, który następnie sprzedał sąsiadce - wyjaśnia asp. Arkadiusz Arciszewski z policji w Lublinie.
15-latek napadł także na mężczyznę idącego ul. Głęboką. Ukradł mu saszetkę, w której było tysiąc złotych. Nastolatek przyznał się do winy i powiedział, że skradzione pieniądze przeznaczał nie tylko na własne potrzeby ale także na słodycze i kwiatki dla swojej dziewczyny.
15-latek został wczoraj przekazany jego matce. Sąd dla Nieletnich zadecyduje o jego dalszym losie.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?