W kokpicie prezydenckiego Tupolewa, który 10 kwietnia rozbił się pod Smoleńskiem znajdowały się cztery osoby: pilot, drugi pilot, nawigator i mechanik. W trakcie odsłuchiwania nagrań z czarnych skrzynek z TU-154 okazało się, że podczas lotu w kabinie pojawiła się piąta osoba.
Nie wiadomo, czy była nią jedna ze stewardess, czy ktoś z pasażerów. Prokuratura na razie nie potwierdza oficjalnie tej informacji.
Źródło: TVN24
Przeczytaj także:
Nagranie z czarnej skrzynki TU-154: Pasażerowie wiedzieli, że zginą
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?