Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Na szkołę przy ul. Lędzian jeszcze poczekamy

Redakcja
Mieszkańcy dzielnicy Szerokie mogą nie doczekać się budowy szkoły, o którą walczyli przez długie lata.

Chociaż w budżecie miasta były już zarezerwowane pieniądze na ten cel, to teraz okazało się, że najprawdopodobniej ich zabraknie.

W lutym wszystkich ucieszyła wiadomość, że już wkrótce ruszą prace przy bardzo potrzebnej inwestycji: nowej szkole podstawowej przy ul. Lędzian.

W przyszłości miałoby się w niej uczyć prawie 380 dzieci. Projekt miał zostać przygotowany w tym roku, a na dokumentację tej inwestycji Urząd Miasta przeznaczył 400 tysięcy złotych. W ramach tej kwoty miała zostać opracowana także dokumentacja podobnej inwestycji na Sławinie.

Okazało się jednak, że na przygotowanie budowy szkół w obu dzielnicach pieniędzy może nie wystarczyć, a pierwszeństwo będzie miał Sławin.

– W dzielnicy Szerokie część terenu przeznaczonego na tą inwestycję jest własnością prywatną i nie wiadomo, kiedy uda się go wykupić. Teren pod budowę szkoły na Sławinie należy w całości do gminy Lublin – tłumaczy Marek Młynarczyk, zastępca dyrektora miejskiego Wydziału Inwestycji.

I dodaje: – Nie wiemy jeszcze, ile będzie kosztowało przygotowanie dokumentacji technicznej, więc w tej sytuacji zaczynamy od projektu tej szkoły, która ma uregulowany stan własnościowy gruntów – podkreśla Młynarczyk.

Mieszkańcy dzielnicy Szerokie są tym zaskoczeni.

– Nie poinformowano nas o tym wcale – mówi Maria Dudziak, przewodnicząca zarządu dzielnicy Szerokie. – Nadzieja na szkołę była i prysła. Jeszcze w lutym mówiło się o tym, że my jesteśmy nawet w lepszej sytuacji niż Sławin, skoro mamy plan zagospodarowania terenu, a oni nie. Teraz mieszkańcy nie szczędzą gorzkich słów pod adresem naszej władzy, bo jesteśmy traktowani po macoszemu – tłumaczy.

Mieszkańcy przekonują, że szkoła w tym miejscu jest im naprawdę potrzebna.

– Do najbliższej podstawówki albo gimnazjum jest stąd daleko – mówi Wioletta Węgorka z Szerokiego, która ma młodsze rodzeństwo. – Nie wiadomo, co mamy zrobić, kiedy moje rodzeństwo podrośnie. Dowożenie ich codziennie samochodem do szkoły nie jest najlepszym rozwiązaniem – ocenia.

– Podstawówka w pobliżu jest bardzo potrzebna, inaczej dzieci będą musiały chodzić do szkoły polnymi drogami – uważa Monika Borowiec, wolontariuszka w pobliskim Hospicjum dla Dzieci im. Małego Księcia. – Tu nie ma asfaltu i jest niebezpiecznie. Zwłaszcza zimą bywa tragicznie – tłumaczy Węgorka .

Tymczasem według Wydziału Geodezji Urzędu Miasta wykupienie terenu pod budowę szkoły przy ul. Lędzian nie jest żadnym problemem.

– Próbujemy już go nabyć i jesteśmy w trakcie rozmów z większością właścicieli – mówi Andrzej Jedziniak, dyrektor tej jednostki. – Wykupić albo wywłaszczyć można wszystko – zapewnia.

Nic więc dziwnego, że przedstawiciele dzielnicy Szerokie wcale nie zamierzają rezygnować z walki. – Pieniądze były na dwie szkoły, a nie na jedną, dlatego chcemy teraz wyjaśnień od prezydenta – mówi Maria Dudziak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto