Muszkieterowie z Felina

Na razie odbywają się w ramach treningów Uczniowskiego Klubu Sportowego, ale od września będą mogli w nich uczestniczyć wszyscy chętni. Zajęcia prowadzi nauczyciel wychowania fizycznego z SP 52, Artur Grądzielewski. – Wcześniej uczyłem dzieciaki w klubie karate. Chciałem jednak, żeby poznawały zasady rywalizacji w bezpieczny sposób – tłumaczy Grądzielewski. – W tej dyscyplinie nie ma agresji, nie dochodzi do urazów. Nawet mocne uderzenie nie boli. Interesowałem się wcześniej białą bronią, a o szermierce japońskiej przeczytałem w Internecie. Tak poznałem zasady tej walki.

Chanbara nie wymaga kosztownej zbroi, nie ma tu skomplikowanych reguł ani zagrożenia dla zdrowia walczących. Zadaniem zawodnika jest trafić rywala najszybciej i najlepiej jak potrafi miękką bronią, która jest substytutem miecza japońskiego.

Na razie do szkoły trafiły dwa komplety do walki - maski i krótkie miecze wykonane z miękkiego tworzywa i wypełnione powietrzem. Jeśli uda się kupić nowy sprzęt, to od września Grądzielewski planuje rozpocząć regularne treningi dla wszystkich chętnych. – Na razie zajęcia prowadzimy w ramach Uczniowskiego Klubu Sportowego dwa razy w tygodniu. Bierze w nich udział piętnaścioro dzieci z naszej szkoły. Zajęcia są we wtorki o 14.45 i środy o 14.40 – wyjaśnia nauczyciel. - Zorganizowaliśmy niedawno turniej podczas festynu na Felinie. Być może jesienią pojedziemy na jakieś mistrzostwa. Starania wuefisty spotkały się z dużą przychylnością dyrekcji placówki na Felinie. – Z pełną świadomością stawiamy na sport – przyznaje dyrektor SP 52 Halina Pawłowicz. – Mamy obiekty, w których można uprawiać wiele dyscyplin. Pomysł zorganizowania zajęć z szermierki też bardzo nam się spodobał.

Dyscyplina ta staje się coraz bardziej popularna.

Podczas mistrzostw Europy w spochan, sportowej odmianie chanbara, reprezentacja Polski zdobyła aż jedenaście medali. Być może kolejni medaliści tak prestiżowych imprez będą wywodzić się właśnie z lubelskiego Felina.