Lublinianie mają prawo być niezadowoleni z ostatecznego rozstrzygnięcia. Już w 9 minucie oko w oko z Maciejem Mielcarzem stanął Kamil Oziemczuk, ale trafił prosto w bramkarza gospodarzy. Napastnik Motoru podobnie zachował się już w drugiej połowie, a dokładnie w 65 minucie, kiedy strzelił w golkipera rywali z pięciu metrów. Wcześniej, w 47 minucie sytuacji sam na sam nie wykorzystał Janusz Iwanicki.
O tym, że niewykorzystane sytuacje lubią się mścić motorowcy przekonali się pięć minut przed końcem spotkania. Po podaniu Stefano Napoleoniego piłkę do siatki skierował najskuteczniejszy gracz łodzian, Marcin Robak.
Odpowiedź lublinian mogła być szybka, ale gospodarzy uratował Ugochukwu Ukah, który wślizgiem zatrzymał piłkę przed linią bramkową po uderzeniu Jarosława Pacholarza.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?