Piłkarze Motoru Lublin w sobotę pokonali w Rzeszowie Stal 2:1 i wciąż zajmują pierwsze miejsce w trzeciej lidze lubelsko-podkarpackiej. Co najważniejsze, podopieczni Tomasza Złomańczuka mają już dziewięć punktów przewagi nad zespołami z Podkarpacia, czyli Stalą i Resovią, i wydaje się, że tylko jakiś kataklizm może sprawić, że nie zagrają w dwumeczu barażowym o awans do wyższej klasy rozgrywkowej.
- Emocje związane z walką o pierwsze miejsce chyba się skończyły - mówił po spotkaniu w Rzeszowie Marcin Wołowiec, trener Stali.
W lubelskiej ekipie na sprawę patrzą jednak trochę inaczej. - Przed nami jeszcze 11 kolejek, więc ponad 30 punktów do zdobycia. Musimy być cały czas skoncentrowani. Nie ukrywam, że nie spodziewaliśmy się, że tak szybko, bo po czterech wiosennych kolejkach, nasza sytuacja będzie tak dobra. Ale wciąż zamierzamy wygrywać - mówi Złomańczuk.
W stolicy Podkarpacia Motor potwierdził, że jest lepszy od Stali, ponieważ jesienią 2015 roku pokonał rywala przed własną publicznością 1:0.
- Cieszymy się z tego faktu, ale pamiętajmy, że jeszcze przyjdzie nam się zmierzyć u siebie z Resovią. Czy z pozostałymi przeciwnikami będzie nam łatwiej? Nie, ponieważ praktycznie wszystkie zespoły walczą o utrzymanie się w lidze (wszystko przez reformę rozgrywek po obecnym sezonie, a utrzymanie daje ósma lokata - dop. red.), więc nie będzie łatwych potyczek. Walka po-trwa do samego końca. Stal i Motor chciały grać w piłkę i było to ciekawe widowisko. Natomiast pozostałe drużyny raczej w starciach z faworytami skupiają się na obronie dostępu do swojej bramki - kończy trener żółto-biało-niebieskich.
Jeśli Motor utrzyma pierwsze miejsce w tabeli, to w barażach zmierzy się z mistrzem grupy podlasko-warmińsko-mazurskiej. A tam jest coraz ciekawiej. Jeszcze niedawno wydawało się, że nikt nie zagrozi Olimpii Elbląg, która miała kilka punktów przewagi nad MKS Ełk.
Tymczasem wiosną formą zaskakuje Huragan Morąg. Podopieczni Czesława Żukowskiego w rundzie rewanżowej odnieśli komplet zwycięstw. W ostatniej kolejce pokonali u siebie właśnie Olimpię 3:1 (gościom nie pomogło 22. trafienie w tym sezonie Pawła Piceluka, byłego napastnika Motoru) i tracą do drużyny z Elbląga tylko cztery punkty.
Trzeba jeszcze wspomnieć, że trzeci w tabeli MKS traci do lidera sześć oczek, ale ma jeden mecz zaległy. Może się zdarzyć, że o pierwszym miejscu zadecyduje ostatnie spotkanie, w którym Olimpia podejmie... MKS Ełk.
W środę derby z Avią
W środę (godz. 19) na Arenie Lublin odbędzie się finał Pucharu Polski na szczeblu Lubelskiego Związku Piłki Nożnej, w którym trzecioligowy Motor Lublin zmierzy się z występującą na tym samym szczeblu rozgrywkowym Avią Świdnik.
Czy w Motorze szansę gry dostaną zawodnicy mniej grający w lidze? - U nas nie ma czegoś takiego, jak podstawowy czy drugi skład. Wszyscy piłkarze coś wnoszą do gry zespołu, co udowodnili wiele razy. Skład będzie uzależniony od kilku czynników. Bardzo poważnie podchodzimy do tych rozgrywek - wyjawia Tomasz Złomańczuk, trener lublinian. Motor, jak i Avia wiosną w lidze nie przegrały. - To nie jest dla mnie żadne zaskoczenie. Avia dysponuje doświadczonym składem. Walczy o utrzymanie, ale powinna sobie zapewnić pozostanie w gronie trzecioligowców. Zdajemy sobie sprawę, że czeka nas ciężkie spotkanie - kończy trener Motoru.
ZOBACZ TEŻ:
Pokaz orki w Muzeum Wsi Lubelskiej (ZDJĘCIA)
Przegląd wydarzeń tygodnia w Lublinie i regionie. ZDJĘCIA
Otylia Jędrzejczak w Lublinie będzie uczyć pływać (ZDJĘCIA)
Pałace, zabytkowe kościoły, piękne place. Sprawdź, jak dobrze znasz turystyczne skarby regionu
Poszukiwani przestępcy z woj. lubelskiego. Czy widziałeś te osoby? (ZDJĘCIA) XII
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
