- Zmieniły się nam plany szkoleniowe. Sytuacja jest dynamiczna, ale raczej przed ligową konfrontacją z Pogonią w Szczecinie nie zagramy żadnego spotkania towarzyskiego - wyjaśnia Jakub Drzewiecki, rzecznik prasowy Górnika.
Nieoficjalnie mówi się jednak, że mecz nie zostanie rozegrany z powodu złego stanu murawy na Arenie. - Nie wiem, jak wygląda sytuacja w Lublinie. Powiem tak, o tej porze roku na każdym stadionie w Polsce są problemy z nawierzchnią - dodaje Drzewiecki.
Trzecioligowiec z Lublina w tym tygodniu zagra dwie gry kontrolne na sztucznym boisku. Dzisiaj o godzinie 16 podejmie Victorię Żmudź, a w piątek o tej samej porze zmierzy się z Tomasovią.
W obydwu spotkaniach nie wystąpi pomocnik Kamil Stachyra, który w ostatnim sparingu z Polonią Warszawa doznał urazu. - U Kamila jest podejrzenie pęknięcia kości łokciowej - wyjaśnia Paweł Kamiński, drugi trener Motoru. - To nie jest poważna kontuzja. Myślę, że za 1,5 tygodnia powinien on wrócić do treningów.
Sztab szkoleniowy żółto-biało-niebieskich przyznaje, że kadra na rundę wiosenną jest już praktycznie zamknięta. Być może jeszcze do drużyny dołączą Mateuszowie Kłyk i Tywoniuk. Czy oznacza to, że w dzisiejszym sparingu wystąpi już ta jedenastka, która powalczy o punkty w pierwszych meczach rundy rewanżowej?
- Na razie cały czas przyglądamy się zawodnikom, których czasami wystawiamy na innych pozycjach - mówi Kamiński. - Trwa walka o miejsce w pierwszym składzie.
Tymczasem do Klubu Biznesu Motoru dołączyła kolejna firma - Restauracja Czarcia Łapa.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?