Motor Lublin: Nie pojadą na obóz, bo trzeba oszczędzać

Zanim jednak to nastąpi, w najbliższy piątek (boczne boisko Areny Lublin, godz. 14), żółto-biało-niebiescy towarzysko zmierzą się z Lublinianką.

- Czekam na potwierdzenie, czy będę miał możliwość sprawdzenia nowych zawod-ników - mówi Dominik Nowak, trener Motoru. - Jeżeli nie, to sparing z Lublinianką potraktujemy jako okres roztrenowania.

Na razie żaden z piłkarzy nie zgłosił chęci opuszczenia Motoru. - Musimy uzupełnić skład, ponieważ kilku chłopaków ma kontuzje i możliwe, że nie zaczną z nami pierwszych treningów po przerwie - dodaje Nowak. - Poza tym rywalizacja jest potrzebna.

Żółto-biało-niebiescy będą jeszcze ćwiczyli do następnego czwartku. Następnie dostaną rozpiski indywidualnych zajęć. Na 16-17 stycznia 2016 roku wyznaczono termin badań wydolnościowych, a pierwszy trening zaplanowano na 18 stycznia.

Pierwszy mecz kontrolny w 2016 roku Motor zagra z Pogonią w Siedlcach (30 stycznia). Następnie jego przeciwnikami będą: Orlęta Radzyń Podlaski (6 lutego), Legionovia w Legionowie (10 lutego), Stal Stalowa Wola (13 lutego), Broń Radom (20 lutego), Stal Mielec (24 lutego), Victoria Żmudź i Radomiak (27 lutego), wolny termin (5 marca).

12 marca żółt0-biało-niebiescy zmierzą się z Lublinianką w ramach półfinału Pucharu Polski na szczeblu Lubelskie-go Związku Piłki, a 19 marca w pierwszym wiosennym spotkaniu o punkty podejmą Tomasovię.

Motorowcy nie pojadą na zgrupowanie. Jak udało nam się dowiedzieć, klub zalega graczom z miesięcznymi pensjami i premiami za mecz. - Musielibyśmy pojechać tam, gdzie byłyby lepsze warunki niż u nas - kończy Nowak. - W Lublinie mamy dobrą bazę, a swoje robią też finanse. Musimy oszczędzać, więc nie ma problemu.

Motor Lublin: Nie pojadą na obóz, bo trzeba oszczędzać