Jesienne spotkanie rozegrane przy Al. Zygmuntowskich skończyło się bezbramkowym remisem. Mimo to, oba zespoły poprzednią rundę kończyły w zupełnie odmiennych nastrojach. Podbeskidzie zgodnie z wcześniejszymi założeniami uplasowało się w ścisłej czołówce ligowej tabeli i zachowuje realne szanse na awans. Z kolei nad Motorem wisi widmo spadku, dlatego wiosną podopiecznych trenera Ryszarda Kuźmy czeka ciężka walka o utrzymanie na zapleczu ekstraklasy. Co prawda zimą lublinianie awansowali o dwie pozycje (z powodu wycofania się Kmity Zabierzów i dwóch walkowerów dla Odry Opole), ale nie zmienia to faktu, że ich sytuacja jest bardzo trudna.
- Nie możemy patrzeć na to, że gramy z faworytem, który może być żądny zemsty za porażkę w ostatniej kolejce (1:2 w Poznaniu z Wartą – przyp. red.). Nic nie zwalnia nas z walki, musimy zagrać najlepiej jak potrafimy – mówi trener Ryszard Kuźma.
W ubiegły weekend lublinianie mieli grać u siebie ze Stalą Stalowa Wola Z powodu złego stanu murawy przy Al. Zygmuntowskich mecz został przełożony na 15 kwietnia. Zamiast walczyć o ligowe punkty lubelscy piłkarze rozegrali sparing z trzecioligową Avią Świdnik. Przegrali 0:2, tracąc bramki po błędach przy wyprowadzaniu piłki. – Musimy wyciągnąć z tego konsekwencje i nie powielać takich zagrań. Chodzi o zrozumienie pewnych zasad, które determinują grę w obronie. Zawodnicy powinni wiedzieć, kiedy spokojnie konstruować akcje, a kiedy grać szybciej – mówi Kuźma.
Choć sytuacja finansowa lubelskiego klubu nadal pozostawia wiele do życzenia, to w ostatnich dniach nastroje piłkarzy nieco się poprawiły. Na ich konto wpłynęły pensje za styczeń.
- Teraz myślimy tylko o Podbeskidziu. Jesteśmy dobrze przygotowani do rundy i chcemy wywieźć z Bielska-Białej choćby punkt. Zamierzamy udowodnić niektórym, że potrafimy grać w piłkę i że za wcześnie nas skreślono – zapowiada kapitan Motoru Paweł Maziarz.
Spotkanie pokaże lubelski oddział TVP.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?