Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Motor i Lublinianka chcą nadal być w czubie tabeli

Marcin Puka
Piłkarze trzecioligowej Lublinianki chcą podtrzymać passę zwycięstw na Arenie Lublin, tym razem z Polonią Przemyśl
Piłkarze trzecioligowej Lublinianki chcą podtrzymać passę zwycięstw na Arenie Lublin, tym razem z Polonią Przemyśl Jakub Hereta
Lider trzecioligowej tabeli Motor Lublin i niepokonana w tym sezonie Lublinianka, w weekend powalczą o kolejne punkty.

Żółto-biało-niebiescy pierwszego miejsca będą bronić w niedzielę (godz. 17), mierząc się na wyjeździe ze średniakiem Sokołem Sieniawa. Trzeba jednak pamiętać, że zespół z Podkarpacia na własnym boisku jest bardzo groźny. Podopieczni Daniela Kijaka u siebie pokonali po 2:1 Orła Przeworsk i Orlęta Radzyń Podlaski i zremisowali 2:2 z Lewartem Lubartów.

- Żaden mecz nie jest łatwy i musimy się z tym zmierzyć - mówi Dominik Nowak, trener Motoru. - Nie jest tak, że gdzieś pojedziemy i od razu dopiszemy sobie trzy punkty. Na pewno będziemy skoncentrowani. Jestem jednak pewien, że jeżeli zagramy tak konsekwentnie jak ostatno ze Stalą Rzeszów, gdzie zdominowaliśmy przeciwnika, to zwyciężymy.

W Sieniawie jest specyficzne, małe, wąskie boisko. - Wiemy o tym i jesteśmy na to przygotowani - dodaje Nowak. - Będziemy musieli dłużej utrzymywać się przy piłce, przeprowadzać oskrzydlające akcje, ale nie tylko. Być może będziemy w komplecie, ponieważ uraz wyleczył już Piotr Piekarski. Czy znajdzie się w meczowej osiemnastce? To dla mnie ważny zawodnik i może zagra w podstawowym składzie. Przed nami jeszcze kilka treningów i niczego nie wykluczam.

Druga w tabeli Lublinianka, w niedzielę (godz. 17) na Arenie Lublin podejmie beniaminka trzeciej ligi Polonię Przemyśl. Goście słabiutko rozpoczęli sezon, przegrywając trzy pierwsze mecze. Jednak ostatnio forma zawodników trenowanych przez Pawła Załogę zdecydowanie poszła w górę. Polonia triumfowała w trzech ostatnich spotkaniach i znajduje się na óśmym miejscu. To zwiastuje wiele emocji w najbliższej potyczce. - Polonia musiała "okrzepnąć" w lidze, a poza tym na początku miała trudnych rywali - mówi Marek Sadowski, trener Lublinianki. - To solidny zespół i poważnie go traktujemy. Nie ma mowy o lekceważeniu przeciwnika.

W Przemyślu bardzo miło wspominają Sadowskiego, który grał w trzecioligowej Polonii (obecna druga liga) w latach 1995-97. - Ja też z sentymentem wspominam tamte czasy. Trafiłem do Polonii, żeby pomóc zespołowi w utrzymaniu, a zajęliśmy wysokie trzecie miejsce - wyjawia Sadowski. - Dodatkowo trenerem zespołu z Przemyśla jest mój dobry kolega Paweł Załoga, z którym wspólnie występowałem na boisku. Wiem, że teraz także czasami pojawia się on na murawie i chciałbym zobaczyć w jakiej obecnie jest formie - dodaje ze śmiechem.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto