Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Motocyklista zginął w wypadku na Lipowej. Rodzina domaga się odszkodowania

WIT
Wypadek na Lipowej w kwietniu b.r.
Wypadek na Lipowej w kwietniu b.r. EP
Rodzina motocyklisty, który zginął w kwietniu tego roku w wypadku na ul. Lipowej będzie walczyć o odszkodowanie w wysokości 400 tys. zł. Bliscy zmarłego chcą pozwać do sądu firmę ubezpieczeniową, w której kierowca toyoty, która uderzyła w 22-latka, miał wykupioną polisę.

Ubezpieczyciel zaproponował rodzinie zmarłego około 15 tys. zł. Jak na razie, wypłacił tylko 3 tys. zł. - Niedawno przysłał nam pismo, że wstrzymuje wypłatę reszty odszkodowania. Nie rozumiem ich postępowania - nie kryje wzburzenia mama Dariusza G.

Jego rodzina postanowiła więc zwrócić się o pomoc do prawników. - Nadal nie potrafię o tym wszystkim myśleć ani zajmować się sprawą - mówi płacząc mama zabitego.

Do tragedii doszło w kwietniu tego roku. Kierujący toyotą, jadąc ul. Lipową, zaczął skręcać w ul. Sądową. Wymusił pierwszeństwo przejazdu na motocykliście. Dariusz G. nie miał szans uniknąć zderzenia. Zginął na miejscu.

W najbliższych dniach pozew o wypłatę odszkodowania dla rodziny zmarłego trafi do sądu. - Będziemy dochodzić odszkodowania i zadośćuczynienia od ubezpieczyciela sprawcy - informuje Krzysztof Niedźwiedź z lubelskiej kancelarii prawniczej.

Najważniejszym dowodem w sprawie będzie opinia biegłego od ruchu drogowego. Z jego ustaleń wynika, że głównym sprawcą wypadku był kierowca toyoty, który wymusił pierwszeństwo. Ekspert zaznacza, że Dariusz G. jechał za szybko (zaczął hamować mając na liczniku ok. 90 km/h), ale nawet jadąc wolniej, nie mógł uniknąć zderzenia.

- Naszym zdaniem, rodzinie poszkodowanego należy się znacznie większe zadośćuczynienie za doznaną stratę i krzywdę niż to, jakie zaproponowała firma - uważa Krzysztof Niedźwiedź i dodaje, że osoby, które ucierpiały lub straciły bliskich w wypadkach, nie zawsze zdają sobie sprawę, jakie pieniądze przysługują im z polis.

- Pokrzywdzeni często nie wiedzą, że mogą podjąć skuteczną walkę z firmami, za którymi stoją armie prawników - mówi Niedźwiedź. Jego kancelaria porównała wyroki zapadające w podobnych sprawach: - 400 tys. zł nie jest sumą wziętą z księżyca. W wielu przypadkach sądy decydowały się przyznawać podobne sumy - stwierdza prawnik.

od 7 lat
Wideo

META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto