Faworytkami kwalifikacji w Lublanie były gospodynie, Krim Mercator, ale trudno było wierzyć, że w finale ich przeciwnikiem nie będzie MKS Selgros. Tym bardziej, że w półfinale lubelska drużyna grała z Włoszkami, które bardziej znane są z występów w piłce ręcznej plażowej.
Poza tym dla zespołu Indeco Conversano było to pierwsze doświadczenie z Ligą Mistrzyń, a w przeszłości tylko raz, w poprzednim sezonie, Włoszki rywalizowały na europejskich parkietach.
“Ogromne zaskoczenie w Lublanie! Szokująca porażka” - informowała w sobotę EHF.
I trudno dziwić się tym słowom, nawet jeśli MKS pojechał do Słowenii bez trzech podstawowych zawodniczek.
Pod koniec pierwszej połowy ambitnie grające Włoszki prowadziły już różnicą pięciu trafień (14:9). A lublinianki raziły nieskutecznością i “dziurawą” defensywą. Zmiany nic nie pomagały i choć MKS mógł pokusić się o zwycięstwo, to tak duże problemy w konfrontacji z amatorskim zespołem potwierdziły tylko, że europejskie rozgrywki są coraz trudniejszym wyzwaniem dla mistrza Polski.
Niedzielne starcie z Iuventą Michalovce miało już znikome znaczenie. Obie drużyny były pewne gry w Pucharze EHF, a różnica polega na tym, że MKS przystąpi do rozgrywek od 3. rundy, a Słowaczki jeden etap wcześniej.
W finale turnieju Krim pokonał Indeco i Słowenki zagrają w fazie grupowej Champions League.
Iuventa Michalovce - MKS Selgros Lublin 21:33 (12:16)
MKS: Gawlik, Januchta - Kozimur 7, Gęga 5, Rola 4, Matuszczyk 4, Drabik 4, Nocuń 3, Kowalska 3, Repelewska 2, Mihdaliova 1, Skrzyniarz, Uzar. Kary: 10 min.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
