Mieszkańcy ul. Śnieżyńskiego: Nasza ulica zmieniła się w parking!

Ul. Śnieżyńskiego to osiedlowa uliczka w dzielnicy domów jednorodzinnych. Na skraju tej dzielnicy kilka lat temu powstał biurowiec "Batory”. Wtedy, zdaniem mieszkańców zaczęły się ich kłopoty.

– Cała sytuacja ma miejsce w każdy dzień pracujący od godziny 10 do godziny 16 a teraz, w zimie jest jeszcze gorzej – skarży się nasz Czytelnik. – Problem z zaparkowanymi samochodami wielokrotnie był zgłaszany do Straży Miejskiej, która oczywiście "przyjeżdża w kolejności zgłoszeń”, czyli nigdy. Również prośby o interwencje dnia następnego lub jeszcze kolejnego kończyły się fiaskiem. W końcu otrzymałem informację, iż zostało wysłane pismo do Zarządu Dróg i Mostów, aby postawił zakaz parkowania i problem zniknie.

Funkcjonariusze zaprzeczają, jakoby ignorowali skargi od mieszkańców tej ulicy.

– Mieliśmy tam interwencje związane z zastawianiem chodnika, były tam wysyłane patrole, które wystawiały wezwania, nałożyliśmy dwa mandaty, część spraw jest w toku – mówi Ryszarda Bańka, rzeczniczka Straży Miejskiej.

– Straż faktycznie wystąpiła o ustawienie zakazu zatrzymywania się – przyznaje Karol Kieliszek z Urzędu Miasta. – Taki znak raczej tu nie stanie, bo przepisy i tak zabraniają parkowania w tym miejscu. Byłoby to niepotrzebne dublowanie przepisów.

Parkowanie w tym miejscu zabronione jest nawet bez znaku, bo chodnik ma tu około metra szerokości.

A przepisy wykluczają parkowanie na chodniku w taki sposób, by dla pieszych pozostało mniej niż półtora metra.

W rozmowie z nami rzeczniczka straży wytyka miastu inne błędy. – Jest to strefa zamieszkania, w której parkować można tylko w wyznaczonych miejscach. Jest znak wskazujący początek parkingu, ale nie ma znaku wskazującego jego koniec – mówi Bańka. – Sprawdzimy ten sygnał – mówi Kieliszek.
Kłopot z sąsiadem

Najwięcej problemów wynikających z sąsiedztwa nowych biurowców mają mieszkańcy os. Mickiewicza, zwłaszcza ci z ul. Wallenroda. Straż Miejska twierdzi, że nie ma tam dnia bez mandatu.

DOMINIK SMAGA