Mieszkańcy: Plac zabaw przy Wyżynnej jest niebezpieczny

– Plac powinien być zabezpieczony – apeluje Artur Szczypulski z ul. Wyżynnej. – Urządzenia stoją na stromej skarpie. Chwila nieuwagi i dziecko może z niej spaść wprost na ulicę pod koła samochodu. Nie rozumiem, dlaczego miasto stawia zabawki, a dopiero później myśli o bezpieczeństwie najmłodszych – tłumaczy mieszkaniec.

Przez brak ogrodzenia z placu zabaw nie chce korzystać także pobliskie przedszkole. – Zależało nam na powstaniu placu, ale dopóki nie jest on należycie zabezpieczony i brakuje do niego dogodnego dojścia, nie będziemy przyprowadzać tam dzieci – wyjaśnia Bożena Mazur, dyrektorka Przedszkola nr 81.

Miasto tłumaczy, że ustawienie barierek przy placu zabaw będzie możliwe dopiero w przyszłym roku. – W tym tygodniu zakończymy prawdopodobnie montaż urządzeń. Ogrodzenie to sprawa na przyszły rok – tłumaczy Tomasz Radzikowski, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej Urzędu Miasta. O pieniądze na ten cel wnioskują radni dzielnicowi. – Chcemy, żeby w przyszłorocznym budżecie miasta znalazły się pieniądze na ogrodzenie placu i wybudowanie obok niego chodnika – tłumaczy Wiesław Wnuk, wiceprzewodniczący rady dzielnicy Czuby Południowe.

Do tej pory inwestycja pochłonęła już 50 tys. zł. Jak wyliczają radni, na doposażenie placu potrzeba jeszcze około 30 tys.

Przypomnijmy, że lokalizacja placu także wzbudzała wśród mieszkańców liczne kontrowersje. – Łącznie pojawiły się już trzy propozycje, gdzie ustawić urządzenia – mówi Radzikowski. Radni są za pozostawieniem go w obecnym miejscu. – Nie ma sensu kolejny raz zmieniać lokalizacji. Nigdy nie osiągniemy w tej sprawie pełnej zgody wśród mieszkańców. Teraz trzeba pomyśleć o zabezpieczeniu miejsca – kwituje Wnuk.