Ponad dwa tysiące osób podpisało projekt uchwały obywatelskiej przeciwko utworzeniu toru motocrossowego na Globusie – mówi Jan Gąbka, prezes spółdzielni mieszkaniowej LSM. – Złożymy ją do prezydenta miasta – zapowiada prezes. Razem ze spółdzielnią LSM buntują się i inni. Najwięcej protestów pojawia się ze strony tych, którzy mieszkają najbliżej hali sportowej. - Walka z torem stanie się najprawdopodobniej pierwszym zadaniem naszej rady – wyjaśnia Jerzy Płatakis, członek nowopowstałej rady dzielnicy na Rurach. – Nie chcemy toru na Globusie. Mieszka tu dużo starszych osób, a wiem, że impreza o tym charakterze nie podoba się i młodym ludziom.
Piotr Więckowski broni jednak sportowców.
– Ludzie są zastraszani nieprawdziwymi informacjami. Zawody będą się odbywały tam tylko raz do roku. Nikt nie będzie tam ćwiczył – mówi. Prezes wymienia zalety zawodów. – Górka na Globusie nie została zniszczona, a o ubiegłorocznych zawodach mieszkańcy prawie nie słyszeli. Poza tym mamy najlepszych motocrossowców w kraju – zachwala. – To także idealna reklama dla całego miasta, bo przyjeżdżają do nas ludzie z całego świata.
Na sesji rady miasta przegłosowano wniosek prezydenta dotyczący zlokalizowania toru przy hali Globus.
Odpowiedniego miejsca radni szukali przez dwa lata. Wcześniej motocykliści odbywali zawody na ulicach miasta.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?