- Po ostatnich deszczach na ulicy zapadła się ziemia. Chodzi o miejsca, gdzie zostały ułożone rury z przyłączeniami sanitarnymi do naszych domów. Po ulicy nie da się przejechać. Zapadliska są na połowie jezdni. To olbrzymie zagrożenie. Tak się nie da żyć - opisywała wczoraj nasz Czytelniczka mieszkająca przy ul. Jaworowej.
I dodała: - Dzwoniłam do MPWiK i Zarządu Dróg i Mostów, aby naprawili drogę. Raz pojawiła się ekipa i trochę wyrównała teren, ale ulewy w weekend znowu rozmyły ziemię. I dziury jak były, tak są.
Ul. Jaworowa jest uliczką boczną odchodzącą od ul. Trześniowskiej. To droga gruntowa, utwardzona kruszywem. Nie ma na niej asfaltu.
- Na wykonawcy prac spoczywa obowiązek doprowadzenia drogi do stanu, jaki miała przed zrealizowaniem inwestycji - mówi Karol Kieliszek z biura prasowego ratusza. - Zanim przekażemy teren pod inwestycję jest sporządzana dokumentacja fotograficzna pokazująca stan faktyczny ulicy. Na ul. Jaworowej rzeczywiście są ubytki. Chodzi o zapadniętą ziemię w poprzek ulicy na wysokości m.in. budynków przy ul. Jaworowej 17, 17 a. Zarząd Dróg i Mostów poinformował MPWiK o konieczności odtworzenia nawierzchni drogi.
ZDiM zgodził się jednak, aby komunalna spółka wykonała naprawy dopiero po ustaniu opadów deszczu.
- Podczas burz, które mieliśmy w ostatnich dniach, wykonanie prac ziemnych na drodze gruntowej mijałoby się z celem - tłumaczył Kieliszek. MPWiK przyznaje, że były interwencje od mieszkańców w sprawie ul. Jaworowej. - W ostatni piątek w trybie intencyjnym ubytki zostały zasypane - zapewniał Marcin Nowak, rzecznik MPWiK.
Ale to niewiele pomogło. W poniedziałek na drodze znowu były dziury.
- Mieliśmy prawdziwy kataklizm jeśli chodzi o wielkość opadów. W takich sytuacjach zdarza się, że ziemia jest ponownie wypłukiwana z miejsc, które zostały rozkopane, aby ułożyć nowe rury. Ubytki zostaną niezwłocznie zasypane kruszywem - przekonywał Nowak.
A w poniedziałek po południu poinformował, że prace zostały już wykonane.
To nie jedyna wpadka MPWiK na Bazylianówce. W lutym tego roku, na prace ekip wynajętych przez komunalną spółkę narzekali mieszkańcy ul. Trześniowskiej. Podczas robót ulica - również gruntowa - zamieniła się w bagno. Interweniowała Straż Miejska, która ukarała kierownika robót mandatem w wysokości 100 zł.
Artur Jurkowski
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?