Trudno wymieniać wszystkie, bo jest ich sporo, dlatego skupię się na czterech, które od wielu lat szpecą Lublin i stały się niezbyt ciekawą wizytówką. Można je zobaczyć na załączonych zdjęciach. Część zdjęć wykonano w 2011 roku i nadal są aktualne, co potwierdzają te najnowsze.
Pierwszym takim miejscem jest szkaradnie ogrodzony plac na rogu ulicy Kołłątaja i Peowiaków ze zniszczonymi reklamami, tuż naprzeciwko pięknej wizytówki Lublina, przebudowanego Centrum Kultury.
Drugim takim miejscem, na trasie biegnącej do pobliskiego centrum Lublina, są ruiny budynków przy ulicy Fabrycznej, tuż obok Gali. Kilka lat temu z tego budynku wykwaterowano wszystkich mieszkańców i użytkowników lokali użytkowych. Od tamtego czasu budynki bez okien i drzwi, częściowo zabite deskami, straszą wszystkich jadących tą ulicą.
Trzecie miejsce to komórki i zwisające resztki reklam przy Alei Solidarności, głównej ulicy prowadzącej z Warszawy do centrum, naprzeciwko ulicy Wodopojnej.
Czwarte miejsce, to uliczka Ku Farze prawie w centrum Starego Miasta. Jest piękna, ale zanieczyszczona fekaliami, często pobitymi butelkami, z czarnym napisem w rogu tuż za bramą. Do tej uroczej, lecz śmierdzącej uliczki zaglądają często turyści i cofają się z obrzydzeniem. A może tak założyć w tym miejscu monitoring i trochę bardziej dbać o porządek?
Ciekawy jestem kiedy odpowiedzialni za wygląd Lublina urzędnicy zauważą miejsca, których my mieszkańcy musimy się wstydzić.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?