Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marsz Wyzwolenia Konopi 2010: Miłośnicy marihuany przejdą ulicami Lublina

Łukasz Minkiewicz
Łukasz Minkiewicz
Miłośnicy marihuany i miękkich narkotyków wyjdą na ulice Lublina. Marsz Wyzwolenia Konopi odbędzie się 2 października.

Terapeuci uzależnień są przerażeni. – Marihuana, podobnie jak inne narkotyki, uzależnia. To zawsze kończy się źle – przestrzega Iwona Sztajner z lubelskiego Monaru.

– Marihuana jest najpopularniejszym środkiem odurzającym po alkoholu, po który sięgają młode osoby – zauważa Piotr Wiejak, kierownik Przychodni Leczenia Uzależnień w Lublinie. – A już samo palenie skrętów prowadzi do poważnych problemów: barku motywacji, rezygnacji z celów, a nieraz nawet kłopotów psychicznych.

Próby zalegalizowania narkotyków nie podobają się też mieszkańcom Lublina. – Z tego na pewno nie wyszłoby nic dobrego. Jeśli marihuana będzie legalna, jej sprzedaż wzrośnie – obawia się Iwona Szakuła.

Tymczasem, ogólnopolskie marsze zwolenników marihuany rozpoczną się w przyszłym tygodniu. Najpierw w Warszawie, potem w kolejnych miastach. Lubelski Marsz Wyzwolenia Konopi zaplanowano na 2 października. Uczestnicy od kilku dni organizują się na internetowych forach. – Spotykamy się o godz. 15 na pl. Zamkowym. Wszyscy wtedy mają tam być! – czytamy w jednym z ogłoszeń.

Jak mówią, będą walczyć o swoje prawa. – Chcemy upomnieć się o coś, co jest normalne w wielu krajach. Chcemy, żeby posiadanie i hodowanie narkotyków na własny użytek było dozwolone – tłumaczy jeden organizatorów lubelskiego marszu. – Chodzi też o tych, którzy używają narkotyków do leczenia.

– Bo to głupota, żeby policja nie ścigała ludzi, którzy handlują kokainą czy amfetaminą. Tylko łapała dzieciaki, które palą jointy, albo normalne rodziny, które z własnej woli używają marihuany – podkreśla "Junior Stress”, lubelski muzyk i zwolennik częściowej legalizacji narkotyków.

Organizatorzy marszu będą zbierać podpisy (potrzeba 100 tysięcy) pod projektem zmian w prawie. Potem legalizacja marihuany będzie musiała uzyskać akceptację Sejmu.

– Izba jest w tej sprawie mocno podzielona – ostrzega Włodzimierz Karpiński, poseł PO. – Ale to dobry czas, żeby zebrać doświadczenia, także z innych krajów i rozpocząć dyskusję.

– Z jednej strony, trzeba zapobiegać dilerom i narkomanii – podkreśla Izabella Sierakowska, posłanka SdPL. – Z drugiej, jeśli coś ma pomagać chorym, nie można tego z marszu odrzucać. To trudny temat. Ale należy go podjąć i o nim rozmawiać.

Obecnie za posiadanie nawet najmniejszej ilości narkotyków, grozi do 3 lat więzienia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto