Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

M-3 dla pająka po przejściach

Jakub Markiewicz
Jakub Markiewicz
Najprawdopodobniej już po wakacjach ruszy budowa jedynego w Polsce egzotarium. Budynek wyrośnie przy ul. Metalurgicznej, obok pomieszczeń lubelskiego schroniska dla zwierząt.

Zamieszka w nim ponad siedemdziesiąt pająków, żółwi, węży i legwanów.  W tej chwili, kilkadziesiąt niebezpiecznych gatunków zwierząt, w tym jadowite węże, legwany, pająki, kraby, czy najróżniejsze odmiany żółwi, mieszka w pomieszczeniach schroniska przy Metalurgicznej, które w założeniu przeznaczone były na inne cele. – Tych zwierząt przybywa z dnia na dzień. Każde z nich ma swoją niepowtarzalną, zwykle smutną historię. Zazwyczaj były trzymane w tragicznych warunkach, albo po prostu wyrzucane na ulicę – opowiada Bartek Gorzkowski, pomysłodawca egzotarium, który opiekuje się egzotycznymi zwierzętami. Wkrótce sytuacja ma się zmienić.

– Znamy już miejsce, na którym stanie odrębny budynek. Tam przeniesiemy wszystkie te zwierzęta. W nowych pomieszczeniach będziemy mogli też swobodnie prowadzić zajęcia edukacyjne dla uczniów szkół i studentów Uniwersytetu Przyrodniczego – dodaje Gorzkowski.

Profesjonalne egzotarium wyrośnie na działce przy Metalurgicznej, która jest pomiędzy kociarnią i boksami dla psów.

– W tym tygodniu powinny wpłynąć do nas dokumenty od pracowników schroniska. Czekamy na ich wskazówki co do powierzchni, jaką ma zająć egzotarium i akcesoriów niezbędnych do wyposażenia budynku – informuje Wiesław Piątkowski, zastępca dyrektora miejskiego Wydziału Ochrony Środowiska. I dodaje: – Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, prace budowlane ruszą po wakacjach.

We wstępnych założeniach egzotarium miało powstać na poddaszu schroniska. Koszt takiej inwestycji oszacowano na 130 tysięcy złotych. – W porozumieniu z miejskimi urzędnikami uznaliśmy jednak, że dużo korzystniejszym rozwiązaniem będzie wybudowanie nowego budynku – dodaje Gorzkowski. Ale na razie nie wiadomo, ile będzie kosztować taka inwestycja.     

W ciągu najbliższych dni WOŚ ma przekazać do Wydziału Remontów Budynków wstępny projekt dotyczący egzotarium, który przygotowali pracownicy schroniska. – Jeśli dostaniemy tę dokumentację, będziemy mogli mówić o konkretnej sumie, jaką pochłonie inwestycja – tłumaczy Joanna Niedziałek, zastępca dyrektora Wydziału Remontów.

Czy egzotarium jest potrzebne?

– Oczywiście. To bardzo dobra wiadomość. W Lublinie przybywa coraz więcej niebezpiecznych zwierząt, a nie ma dla nich miejsca – komentuje radna PiS, Elżbieta Dados. - Nowe egzotarium przyczyni się do większego bezpieczeństwa mieszkańców, bo te zwierzęta nie będą wyrzucane na ulicę. Także pracownicy schroniska, którzy codziennie karmią legwany czy węże w niewielkich pokojach, poczują się pewniej w nowym, dużym budynku.

Jak dodaje Elżbieta Dados, o pełnym sukcesie będzie jednak można mówić, kiedy prezydent i radni zaakceptują projekt egzotarium i zgodzą się przekazać na ten cel pieniądze z budżetu. – Ja na pewno będę lobbować w tej sprawie podczas najbliższego posiedzenia rady miasta – zapowiada radna.

Do sprawy wrócimy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Plantatorzy ostrzegają - owoce w tym roku będą droższe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto