Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lublin: W żałobie na pełnych obrotach

Redakcja
Flagi państwowe i czarny kir znikają ze sklepowych półek w błyskawicznym tempie. W kwiaciarniach też ruch jakiego nie było od dawna.

Ostatni raz taki ruch w interesie handlowcy mieli pięć lat temu, po śmierci Jana Pawła II. Wtedy to ze sklepów również znikały flagi, a kwiaciarnie sprzedawały tony kwiatów.

- Od minionej soboty odwiedza nas bardzo dużo klientów – potwierdza Beata Chodkowska, florystka z kwiaciarni Łezka. – Na początku klienci kupowali pojedyncze kwiaty, teraz zamawiają całe wiązanki w narodowych barwach, głównie z róż i goździków.

Skromne i eleganckie bukiety kupują też lubelskie firmy. – Sprzedajemy głównie biało-czerwone tulipany do banków, biur i przychodni – mówi Katarzyna Poziomkowska z kwiaciarni Gabriela.

W ostatnich dniach ogromnym zainteresowaniem cieszą się także flagi państwowe.

– Tylko we wtorek sprzedaliśmy około 100 sztuk i ten popyt na flagi wcale nie maleje – opowiada Mirosław Słowiński ze sklep Gascolt. – Taki ruch mieliśmy tylko po śmierci papieża.

Za jedną flagę zapłacimy w sklepie od 20 do 25 zł. Na zwiększonych obrotach pracują także zakłady krawieckie. – Szyjemy po kilka tysięcy dziennie flag dziennie. Schodzą jak świeże bułeczki – podkreśla Beata Sarlińska-Naumiuk z firmy Carmen. – Na początku tygodnia mieliśmy gigantyczne kolejki, teraz już się zmniejszyły i można kupić flagi od ręki.

Po sobotniej tragedii pod Smoleńskiem nawet zakłady hafciarskie zaczęły szyć flagi.

– Wcześniej tego nie robiliśmy, bo nie mieliśmy takich zamówień. Ale takie zaczęliśmy dostawać, dlatego od poniedziałku szyjemy flagi. Zamówiłyśmy tkaniny, bo już skończyły się nam zapasy – mówi Kazimiera Wolińska z jednego z lubelskich zakładów.

Ruch jest też w sklepach ze zniczami i pasmanteriach.
Od soboty sprzedajemy głównie czarne wstążki, aksamitne bądź atłasowe. W ciągu kilku dni sprzedaliśmy nasze zapasy i na bieżąco zamawiamy nowy towar – wyjaśnia Ewelina Doleżal z pasmanterii Bocian. – Codziennie sprzedajemy około 150 metrów kiru. Krótkie kilkunastocentymetrowe wstążki mieszkańcy doczepiają do bluzek, żakietów, także samochodów. Te dłuższe, nawet półtorametrowe wstęgi - do flag.

- Sama kupiłam kwiaty i złożyłam je przed portretem prezydenckiej pary, pod ratuszem. Zapaliłam też tam znicz, a na balkonie powiesiłam flagę z kirem. Tak chcę oddać cześć tym, którzy tragicznie odeszli od nas 10 kwietnia – kwituje Jadwiga Sarnecka z Lublina.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto