Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lublin twittuje i blipuje

Jakub Markiewicz
Jakub Markiewicz
Coraz więcej lubelskich polityków i instytucji korzysta z internetowych portali społecznościowych. Po co? By się promować.

„Dziś czas na kilka dobrych filmów i zaległe książki” – pisze na swoim blogu miejski radny Marcin Nowak. To jednak nie opisy jego zainteresowań są głównym elementem internetowego pamiętnika Nowaka. Radny stara się przede wszystkim komentować decyzje władz Lublina i jego kolegów z Rady Miasta. – Praktycznie codziennie wpisuję na bloga coś nowego – opowiada.

Radny PiS, który jeszcze do niedawna występował w barwach Platformy Obywatelskiej, w internetowej promocji nie może się równać ze swoim byłym szefem partyjnym - Januszem Palikotem. Kontrowersyjne wpisy na blogu lidera lubelskiej PO już nieraz wywoływały kontsternację i polityczne spory. To właśnie w sieci Palikot stwierdził, że prezydent Lech Kaczyński może być uzależniony od alkoholu. Innym razem, przez dwa dni opisywał, jak w przebraniu wziął udział w kongresie PiS. Niedawno zalogował się w popularnym serwisie społecznościowym Twitter, gdzie można umieszczać krótkie informacje i obrazki. Średnio dwa razy dziennie wpisuje tam swoje obserwacje, porusza zarówno poważne tematy, jak i promuje swoją twórczość literacką. 

Marcin Nowak, choć na razie nie zamierza logować się na Twitterze, planuje promować się w inny sposób: – Zakładam wideo-bloga – wyjaśnia radny. – Raz na tydzień chcę umieszczać w internecie filmy, w których ja, jak i moi rozmówcy, m.in. mieszkańcy Lublina, będą poruszać ważne tematy dla naszego miasta.

Nie tylko politycy uznali Internet za świetne źródło do lansowania. Swoje profile w sieci zakładają też instytucje. Np. Zakład Ubezpieczeń Społecznych ma swój profil w serwisie blip.pl - polskim odpowiedniku Twittera. - W ten sposób staramy się promować naszą działalność i dotrzeć do tych klientów, którzy rzadziej odwiedzają urząd, a więcej czasu spędzają w internecie. Przecież nasi klienci to nie tylko emeryci i renciści – wyjaśnia Przemysław Przybylski, rzecznik ZUS. 

Z kolei na jeszcze innym portalu – facebook.com – znajdziemy m.in. profile Urzędu Miasta w kilku odsłonach. Miasto promuje się jako kandydat do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury, czy jako dobre miejsce do zamieszkania. – Nawiązałem kontakt z kilkoma tysiącami osób z całego świata. Ta liczba z dnia dzień wzrasta – opowiada Bruno Schivinski, który na zlecenie Ratusza, na facebooku promuje portal lublin.eu. – Kiedyś udało mi się sprowadzić do Lublina Marokańczyka, który szukał miejsca na studia i zapytał jak żyje się u nas.

W podobny sposób reklamuje się Centrum Kultury. – Użytkownicy facebooka komentują tam nasze wydarzenia, dzięki temu wiemy, co należy zmienić, by przygotowywać imprezy na wyższym poziomie – zaznacza Barbara Szymańska z działu promocji CK. Tymczasem Ośrodek Brama Grodzka-Teatr NN na facebooku umieścił profile dwóch nieżyjących już postaci. To Henio Żytomirski, mały Żyd, który zginął w trakcie II wojny światowej w getcie lubelskim i Józef Czechowicz, poeta. Na profilu Henia możemy zobaczyć zdjęcia dawnego Lublina, czy fotografie przedstawiające samego bohatera. - Codziennie piszemy pamiętnik w imieniu tych osób, tak jakby dalej żyli. W ten sposób propagujemy pamięć o historii i tym, co wiąże się z Lublinem – tłumaczy Piotr Brożek z Teatru NN.

Henio ma już ponad 2500 znajomych z całego świata. Wielu z nich utożsamia się z tą postacią, składają mu życzenia, komentują zdjęcia.

Specjaliści od nowych mediów są zgodni, że obecność polityków i instytucji na portalach społecznościowych to świetna forma promocji i skuteczny sposób na dotarcie do odbiorcy, szczególnie tego młodego, który z siecią połączony jest praktycznie non-stop. - Coraz więcej instytucji i osób będzie wykorzystywało portale społecznościowe do reklamowania siebie. A, że przynosi to skutek pokazuje sukces Baracka Obamy, który właśnie dzięki takim portalom zyskał kilkaset tysięcy swoich zwolenników – kwituje dr Jakub Nowak, który na Uniwersytecie Marii Curie Skłodowskiej zajmuje się nowymi mediami.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto