Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lublin: Po wrakach nie zostanie żaden ślad

Redakcja
Były spalone, zniszczone wewnątrz i na zewnątrz, a właściciele nie chcieli się do nich przyznać. W kwietniu pięć wraków, które ratusz usunął z lubelskich osiedli, czeka demontaż. Miasto nie zapłaci za to ani złotówki.

- Po samochody nie zgłosili się ich właściciele. Trzymaliśmy je na parkingu. Ale zgodnie z prawem, po pół roku możemy je zutylizować – wyjaśnia Marian Stani, dyrektor miejskiego Wydziału Ochrony Środowiska.

W 2009, w Lublinie weszły w życie przepisy, które zezwalają na usunięcie zniszczonych samochodów z ulicy.

– Podejmujemy taką decyzję, jeśli widać, że auto jest zniszczone i nie nadaje się do użytkowania – dodaje Stani. – Ale wcześniej Straż Miejska próbuje skontaktować się z właścicielem auta, który powinien na własny koszt usunąć samochód.

Jeśli jednak właściciel uchyla się od tego obowiązku lub nie można ustalić, do kogo należy auto, pojazd trafia na wyznaczony do tego parking. Po sześciu miesiącach, bez interwencji właściciela, ratusz może już zniszczyć samochód.

Spośród pięciu wraków, które czeka taki los, są m.in. fiat 126 p, austin i całkiem spalona dacia.

– Teraz miejscy radni muszą zaakceptować przejęcie aut na własność Gminy Lublin. Wtedy zostaną przekazane do stacji demontażu pojazdów – wyjaśnia Agnieszka Piasecka z Wydziału Ochrony Środowiska.

Za zniszczenie samochodów ratusz nie zapłaci ani złotówki. – Koszty utylizacji pokryje Główny Inspektorat Ochrony Środowiska – zaznacza dyrektor Stani. Podobny los czeka kolejne pięć wraków, które stoją na parkingu przy ul. Metalurgicznej.

Mieszkańcy Lublina, którzy zauważą w swojej okolicy wrak samochodu mogą zgłosić to do Straży Miejskiej pod numerem tel. 986, lub do Wydziału Ochrony Środowiska dzwoniąc na nr 81 466 26 00.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto