Lublin: Ogród Saski odmłodnieje

- To świetna wiadomość. Teraz wiele alejek jest w kiepskim stanie i nie ma za dużo ławeczek. Czasami trudno znaleźć miejsce, by usiąść – mówi pani Marta ze Sławinka.

- Ogród będzie na pewno bardziej przejrzysty, bo teraz jest zbyt zalesiony – zapewnia Marek Pukaluk z miejskiego Wydziału Gospodarki Komunalnej. – Chcemy także, by wyglądem przypominał park, który był tu przed wojną. To zalecił nam wojewódzki konserwator zabytków.

W pierwszej kolejności zmieni się zieleń w ogrodzie. Na zlecenie magistratu fachowcy sprawdzili stan zdrowia wszystkich drzew. Okazało się, że spośród ponad dwóch tysięcy tych, które tam rosną, ponad 300 nadaje się do wycinki. – Wiele spośród tych drzew jest bardzo cienkich, stwarza zagrożenie – podkreśla Pukaluk. W ich miejsce pojawią się nowe rośliny, m. in. czerwone kasztanowce.

Na skarpie, niedaleko dużego stawu, powstanie ogród skalny. Same oczka wodne także odczekają się remontu.

W dużym stawie robotnicy spuszczą wodę i sprawdzą, w jakim stanie jest dno. Zbiornik zostanie oczyszczony, dzięki czemu znowu zaczną tam pływać łabędzie. – W tym roku nie odważymy się wpuścić do stawu łabędzi, bo woda jest zbyt brudna. Zwierzęta zaczną tu pływać dopiero po remoncie – tłumaczy Pukaluk.

Ożyje także oczko przy wyjściu na ul. Wieniawską i Leszczyńskiego, w którym teraz nie ma wody. – Zasadzimy tam nowe rośliny, które będą samooczyszczały akwen. Z kolei teren tuż obok oczka zostanie tak wyrównany, by do zbiornika nie spływały wody po deszczu – dodaje Pukaluk. Przez to, że woda była zbyt brudna stawik jest teraz nieczynny.

Na tym nie koniec zmian w parku. Odnowione zostaną wszystkie alejki. – Zedrzemy obecne podłoże. Na bocznych alejkach pojawi się żwir, a na tych głównych wylejemy jasny asfalt. Z kolei schody będą z piaskowca – wylicza Tomasz Radzikowski, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej lubelskiego ratusza.

Robotnicy odnowią także altankę przy głównym placu ogrodu, wszędzie pojawią się nowe ławki. Remontu doczeka się również plac zabaw. – Chcemy go trochę powiększyć i zamontować nowe sprzęty – wyjaśnia Radzikowski.

Wokół parku stanie nowe ogrodzenie. Będzie takie same, jak to, które jest już przy wejściu głównym.

Ratusz czeka teraz na wytyczne konserwatora zabytków, który musi zatwierdzić projekt remontu parku.

– Nasze zastrzeżenia dotyczą przede wszystkim ilości drzew do wycięcia – tłumaczy Dariusz Kopciowski, zastępca wojewódzkiego konserwatora zabytków. – Mamy wątpliwości, czy rzeczywiście trzeba wycinać tak dużą część drzewostanu.

Decyzję konserwatora poznamy w tym tygodniu. Teraz ratusz będzie musiał znaleźć pieniądze na remont, który pochłonie ok. 18 mln zł. – Za wcześnie by mówić o terminach rozpoczęcia prac. Na razie szukamy wsparcia z funduszy unijnych – mówi Pukaluk. I dodaje: - Suma sumarum, park nie zmieni się, on po prostu wypięknieje.

PiT