- Nie ma tygodnia, żeby nie zgłaszały się do nas osoby uzależnione, m.in. od dopalaczy, wśród nich są nawet gimnazjaliści. U nas mogą liczyć na fachową pomoc - przyznaje Iwona Sztajner, dyrektor monarowskiej Poradni Profilaktyki i Terapii Uzależnień w Lublinie.
- Zamknięcie sklepów nie rozwiązało całkowicie problemu handlu dopalaczami. Jak można było przewidzieć, sprzedaż tych specyfików przeniosła się przede wszystkim do internetu. Dochodzą nas słuchy, że te używki są też często rozprowadzane przed dyskotekami - mówi Janusz Słodziński, szef wojewódzkiej stacji sanepidu w Lublinie.
Na początku października tylko na Lubelszczyźnie GIS zamknął 23 sklepy handlujące dopalaczami.
- Towar z większości tych miejsc został zabezpieczony, a pobrane próbki trafiły do laboratoriów i zostaną szczegółowo przebadane - wyjaśnia Słodziński. - Ciągle staramy się namierzyć właścicieli pięciu sklepów. Tylko w ich obecności możemy wejść do środka i obejrzeć używki.
Sanepid nie zamierza jednak składać broni. - Nasi inspektorzy prowadzą szeroko zakrojoną akcję edukacyjną dla placówek oświatowo-wychowawczych oraz rodziców. Podczas przeprowadzanych spotkań i szkoleń ostrzegamy przed negatywnymi skutkami zażywania dopalaczy - mówi dr Barbara Sawa-Wojtanowicz, kierownik Działu Higieny Żywności i Żywienia PSSE w Lublinie.
Są już pierwsze wyniki testów
Do tej pory specjaliści pobrali do badań 9200 próbek dopalaczy.
Znaleziono w nich zakazane prawem narkotyki, m.in. amfetaminę, haszysz, konopie indyjskie. To wszystko w zaledwie 168 z przebadanych próbek. Na resztę wyników trzeba jeszcze poczekać.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?