Wczoraj przed południem do mieszkanki Lublina zadzwonił mężczyzna podający się za policjanta. Mówił, że syn 60-latki spowodował wypadek. Tłumaczył, że będzie musiał ponieść konsekwencje.
Rzekomy funkcjonariusz zaproponował pomoc w złagodzeniu kary.
Potrzebował na to 30 tys. zł. Kobieta poszła do banku i wypłaciła oszczędności. Po pewnym czasie mężczyzna skontaktował się z nią ponownie i poinformował, że pieniądze odbierze „policjantka”. Młoda kobieta pokazała 60-latce przedmiot wyglądem przypominający odznakę policyjną. Kobieta miała wątpliwości, lecz postanowiła przekazać gotówkę.
Kiedy wróciła do domu skontaktowała się z rodziną i wówczas okazało się, że padła ofiarą oszustów.
- Kobieta, która przyszła po odbiór pieniędzy miała około 30-35 lat, około 168cm wzrostu, blond włosy spięte w kucyk, na głowie biało – czerwoną czapkę z daszkiem i nadrukiem w kwiaty. Ubrana była w białą bluzkę i spodnie biało–czerwono również z nadrukiem w kwiaty.
Policjanci poszukują sprawców.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?