Lublin: Boisko zamknięte. Tak jest bezpiecznie, ale dzieci nie mają gdzie grać

Boisko niedawno sprawdzał sanepid. – Nie dostaliśmy po tej kontroli żadnej decyzji, ale sami uznaliśmy, że boisko trzeba zamknąć. Betonowa nawierzchnia nie spełnia już żadnych standardów – mówi Marzenna Modrzewska-Michalczyk, dyrektor Zespołu Szkół Ekonomicznych im. A. i J. Vetterów w Lublinie. – Mamy dwie sale gimnastyczne i siłownię, więc możemy to pogodzić z zajęciami w-f.

Przyznaje, że z boiska korzystała także młodzież spoza szkoły. – Portier jest przez cały dzień. Zawsze można było go poprosić i otwierał wejście na boisko – mówi dyr. Modrzewska-Michalczyk. – Po zimie to już niemożliwe. Nawierzchnia jest tak zniszczona, że nie możemy brać na siebie odpowiedzialności za korzystanie z boiska.

Dyrektor dodaje, że szkoła złożyła w miejskim Wydziale Inwestycji i Remontów wniosek o pieniądze na wymianę nawierzchni. Ile to będzie kosztowało? – Czekamy na rzeczoznawców – mówi dyr. Modrzewska-Michalczyk.

I zapewnia, że po remoncie boisko znowu będzie dostępne dla wszystkich. Na to trzeba jednak poczekać. W budżecie miasta na bieżący rok taki wydatek nie został zaplanowany.

(izi)