- Strajk ma być uciążliwy – ostrzega Celina Stasiak, prezes lubelskiego oddziału Związku Nauczycielstwa Polskiego. – Rodzice będą musieli zająć się dziećmi w dzień strajku, choć każda szkoła może rozwiązać ten problem po swojemu. Nauczyciele przyjdą do szkoły, ale nie będą pracować.
Z pomysłem strajku wyszli członkowie ZNP, ale dołączą do nich związkowcy z nauczycielskiej Solidarności i Rady Poradnictwa.
- Rząd nie może igrać z nauczycielami jak kot z myszką – tłumaczy Stasiak. – Jesteśmy zdeterminowani i jeśli strajk nie da władzy do myślenia, to nie wykluczamy dalszych protestów we wrześniu.
- Chcemy podwyżek o 50% w rozłożeniu na dwa lata, utrzymania zapisów karty nauczyciela i zachowania uprawnień do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę – wymienia Teresa Misiuk, przewodnicząca Regionalnej Sekcji Oświaty i Wychowania Solidarności. – Żądamy też uczciwego dialogu o edukacji.
Marta Ćwik
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?