- Plakaty zauważyłem rano w drodze do pracy – tłumaczy pan Janusz. - Dla mnie to jest totalna ignorancja. Przecież nie wolno przyczepiać ogłoszeń do drzew. Poza tym, Baobab to nie jest jakiś zwykły krzak. To prawie symbol naszego miasta. A na dodatek na plakatach reklamuje się wydarzenie kulturalne. Takie zachowanie ma jednak z kulturą niewiele wspólnego – uważa Czytelnik.
Po naszej interwencji sprawą zajęła się Straż Miejska.
– Nasi funkcjonariusze zerwali plakaty. Próbują się też skontaktować z osobą odpowiedzialną za ich rozwieszenie – tłumaczy Ryszarda Bańka, rzeczniczka Straży Miejskiej w Lublinie.
Za rozwieszanie ogłoszeń na drzewach grozi do 500 zł mandatu.
Skontaktowaliśmy się z właścicielką lokalu, który reklamował się na słynnej topoli w centrum Lublina. – Jestem bardzo zaskoczona informacją i jest mi z tego powodu bardzo przykro – powiedziała Elżbieta Zarzeczna, właścicielka kawiarni artystycznej „Czarna Inez”. – Podejrzewam, że plakaty rozwiesili nieopatrznie młodzi ludzie, którym to zadanie zlecił manager lokalu. Mogę zapewnić, że to się więcej nie powtórzy. Mamy listę miejsc, gdzie możemy umieszczać nasze ogłoszenia i będziemy się jej skrupulatnie trzymać – zadeklarowała właścicielka.
W całym mieście plakaty i ogłoszenia można wywieszać tylko w określonych miejscach.
– Są to słupy i tablice ogłoszeniowe, a także te miejsca, które zarządca danej nieruchomości do tego udostępni. – tłumaczy Bańka.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?