MKTG NaM - pasek na kartach artykułów

Lubelski Teatr Tańca - gracerunners. Recenzja spektaklu

losiello_manuello
losiello_manuello
Przeczytaj recenzję spektaklu Lubelskiego Teatru Tańca - ...
Przeczytaj recenzję spektaklu Lubelskiego Teatru Tańca - ... Mat. pras./ warsztatykultury.pl
Przeczytaj recenzję spektaklu Lubelskiego Teatru Tańca - gracerunners.

Recenzja powstała w ramach akcji "Relacja za akredytację". Dziękujemy!


Początek jest obiecujący. Tancerz jest pewny siebie. Twierdzi, że jest gotowy. Emanuje siłą jak rozgrzewający się bokser przed walką, ale chwilę później sugeruje, że jest zmęczony, ambiwalencja duża.

LTT wraz z Karen Foss tworzy nowy wymiar i jest skuteczny w swojej prostocie. Spektakl Lubelskiego Teatru Tańca został przygotowany we współpracy z kfQW. Wcześniej podobny eksperyment został przygotowany oprócz rodzimej Norwegii, również w Czechach.

W polskiej wersji mamy okazję zobaczyć tancerzy LTT : Beatę Mysiak, Annę Żak, Ryszarda Kalinowskiego i Wojciecha Kapronia.

„Gracerunners” jest surowe i energiczne, stawia wyzwania tancerzom i zadaje pytanie, kiedy następuje moment wyczerpania i co można uznać za granice wysiłku.

Jednocześnie jest to obraz dynamiczny i poetycki, gdzie na dużej przestrzeni, z grą świateł i wideo - oglądamy pracę czterech tancerzy, którzy zabierają nas w intymną opowieść o życiu i teraźniejszości.

Dla widza stanowi to wspaniałe wizualne i słuchowe doświadczenie. Zmysły są wręcz bombardowane efektami, jednak mamy uderzające poczucie czegoś nieprzyjemnego. Coś co przenika, jak gdyby refleksyjne kieruje percepcję i myśli do prześwietlenia pojęcia świata, jako element nauki lub krytyki społeczeństwa na temat konsumpcji, a może wszystko w tym samym czasie?

Żyjemy w społeczeństwie dobrobytu, mimo to są tacy, którzy chcą więcej i co wtedy dzieje się z nami? Produkcja jest przekonującą próbą, jak można przesunąć granice tego, co możemy wchłonąć.

W gracerunners (Karen Foss) pozwala fizycznej i wizualnej sferze mówić samej za siebie, a wynik jest jasno wyrażony. Całość tworzy atmosferę niezwykle pilną i pełną napięcia. Jest to obraz, gdzie zestawiono choreografię na pozór delikatną i piękną, gdzie tancerze są stale w ruchu, ale w miarę upływu czasu opadają z sił.

Okazuje się, że energii może zabraknąć. Kiedy następuje moment wyczerpania i tancerze usypiają jest to tylko pozorny spokój. Nawet w śnie jest element czuwania, jakby stali w blokach startowych, by za chwilę znów ruszyć do walki, do biegu. Czy tak wygląda nasze społeczeństwo, nasze życie?


choreografia: Karen Foss we współpracy z tancerzami Lea Capkova, Marianne Kjærsund, Daniel Racek
tańczą: Ryszard Kalinowski, Wojciech Kaproń, Beata Mysiak, Anna Żak
projekt scenografii i oświetlenia: Sigve Sælensminde
realizacja oświetlenia: Marcin „Kabat” Kowalczuk
dźwięk i muzyka: Jørgen Knudsen
gitara: Bartek Węgliński
realizacja dźwięku: Rafał Zarzeka
projekcje video: Alan Lucien Øyen
oryginalna produkcja: kfQW/Norwegia, Jan Malik – Nanohach/Czechy, Carte Blanche AS/Norwegia
produkcja lubelska: Teatr Centralny, Centrum Kultury w Lublinie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Lady Pank: rocznica debiutanckiej płyty

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto