- Mogę jedynie potwierdzić, że osoba zgłosiła się do nas ze zwycięskim kuponem – mówi Henryk Banaszkiewicz dyrektor lubelskiego oddziału Lotto. – To, w jaki sposób odbierze wygraną i gdzie nie zostanie ujawnione ze względu na jego dobro – dodaje.
Z uwagi na ochronę danych osobowych szczęśliwca, nawet w samym totalizatorze niewiele osób zna jego tożsamość. – W Lublinie, to jakieś 3 osoby – tłumaczy Banaszkiewicz. - Nie wszyscy jednak mają pojęcie, jaką sumę mogła wygrać dana osoba, tak działa nasz system bezpieczeństwa – dodaje. Zwycięzca, który trafił w sobotę szóstkę mógłby odebrać nagrodę w każdym z 17 oddziałów totalizatora w kraju. – Należy mieć przy sobie kupon i już można zgłosić się po pieniądze – wyjaśnia dyrektor Banaszkiewicz.
Kupon, który przyniósł fortunę kupiono w punkcie lotto w sklepie spożywczym przy ul. Kiepury 5B.
Pit
Co można zrobić z tak wielkimi pieniędzmi? Przeczytaj:
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?