Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Lao Che w Lublinie. Sześciu nie zawsze wspaniałych z Płocka

Ewelina Krawczyk
Lao Che w Lublinie
Lao Che w Lublinie materiały prasowe
Zespół Huberta "Spiętego" Dobaczewskiego wprowadza nowy trend muzyczny: nie odgrzewa kotletów. I tak oto powracają do naszego miasta, grając inaczej niż poprzednio. Tym razem niedzielny wieczór w Centrum Kongresowym upłynie przede wszystkim pod znakiem ich ostatniego albumu "Soundtrack". Lao Che w Lublinie.

Ostatnia płyta Lao Che ma długą i pogmatwaną historię, ale najprościej mówiąc: miał być film, filmu nie ma, jest soundtrack. Kolejny zawrót muzyczny, na który wpływ miał w znacznym stopniu Eddie Stevens, producent odpowiedzialny za brzmienie materiału. Ważne nazwisko - współpracował m.in. z Moloko, Zero 7 czy Roisin Murphy. Wymienieni artyści, poza producentem, z płockimi muzykami wspólnego mają niewiele. Można się więc było spodziewać zbyt dużych zmian, tymczasem w głośnikach muzyka jest nieco inna, ale słowa wciąż w iście "spiętym" stylu i dźwięki niezmiennie charakterystyczne.

Lao Che w Lublinie. Od Słowian po współczesną muzykę filmową

W 1999 r. rozpoczęli swoje istnienie płytą "Gusła", które pięknie oddają klimat zarówno stosunkowo młodych "Dziadów cz. II", ale i atmosfery zamierzchłych czasów, okresu średniowiecza i historycznych relacji rodem z kresów. Znani stali się jednak dzięki współpracy z Muzeum Powstania Warszawskiego - ich płyta nagrywana była przy użyciu m.in. mikrofonów z lat 30-tych, a słowa i sam historyczny koncept stworzone w oparciu o długą pracę nad materiałami archiwalnymi. Następnie "Gospel", w której Spięty odzwierciedla współczesny świat człowieka, jego relacje społeczne i religijne. W zabawny, nieco prześmiewczy sposób pokazuje ludzką naturę, dodając do tego wyjątkowe dźwięki. Przed "Soundtrackiem" był jeszcze "Prąd stały/prąd zmienny" - płyta bez konceptu, każda piosenka miała być osobną opowieścią, efekt chyba najsłabszy z dotychczasowych.

Siedzący koncert w Centrum Kongresowym kilka lat temu byłby nie do pomyślenia. Ale Lao Che jest starsze, więc i ich słuchacze częściej wolą sobie usiąść. Sześciu nie zawsze wspaniałych staje się uniwersalną perełką polskiej sceny muzycznej.

Lao Che w Lublinie w niedzielę, 24 listopada, o godz. 17.00, bilety: 40-80 zł.

od 7 lat
Wideo

Jak czytać kolory szlaków turystycznych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto