Krasnystaw bez szaletu miejskiego

Narzekają na to mieszkańcy Krasnegostawu oraz przyjezdni. Dopóki był dworzec PKS - można było tam skorzystać z toalety. Teraz za potrzebą fizjologiczną trzeba biec do dwóch TOI TOI stojących u zbiegu ul. Kościuszki i Mostowej. W centrum miasta, na placu Pamięci Pomordowanych przez Urząd Bezpieczeństwa, można skorzystać z toalety.

-Czasami dochodzi do kuriozalnych sytuacji - mówi pan Zbigniew pracujący w sklepie naprzeciwko placu. - W czasie rocznicowych obchodów, dookoła krzyża stoi kilkadziesiąt osób. Sąsiedztwo toalet w tym przypadku buduje zły wizerunek naszego miasta. Dodatkowo stoją one na wjeździe do centrum. Nie ma u nas toalety z prawdziwego zdarzenia. Żadnego szaletu miejskiego, chociażby dla turystów w sezonie, osób które przyjeżdżają z okolicznych wiosek na zakupy. Jeżeli już je postawili tutaj powinni je jakoś zabudować.

Na zakończenie rozmowy, pan Zbigniew opowiada, jak do jego sklepu wbiegła kiedyś starsza pani, zostawiła siatki przed drzwiami i pobiegła do sklepowej toalety. - To skandal, że w tym mieście nie ma szaletu miejskiego - dodaje na zakończenie.

Umiejscowienie TOI TOI jest jest bardzo niefortunne. Umieszczono je w centrum miasta. W pobliżu pamiątkowego krzyża i przy głównej ulicy, przelotowej przez centrum Krasnegostawu.

Miejmy nadzieję, że rozwiązanie to jest chwilowe i w sezonie turyście odwiedzający Krasnystaw nie będą musieli się chować po bramach w celu załatwienia potrzeb fizjologicznych.