Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krajowa Wystawa Psów Rasowych w Lublinie [Relacja za akredytację]

bebafijolek
bebafijolek
Ponad 800 psów. 160 różnych ras. 15 ringów. Lata treningów, pielęgnacji i wychowywania dla ok 15 minut prezentacji. Co to takiego? Ciężka praca połączona z miłością do psiaków.

Kto z nas kiedyś nie chciał mieć własnego zwierzaka? Psa, kota, chomika, żółwia albo rybek? Miłość do zwierząt jest pośrednio wpisana w naszą naturę. Np. małe dzieci mając pupila uczą się opieki nad mniejszymi i słabszymi od nich.

Hodowcy psów są często takimi ''dziećmi''. Złośliwi twierdzą, że o swoje psy dbają lepiej niż o siebie. Cóż.... może i jest to po części prawda, bo przecież PIES czuje, myśli, jest wychowywany i przywiązuje się do człowieka. Przykładowo w rodzinie taka ''maljeńkaja sabaka''' jest traktowana jak jej członek.

I właśnie dzięki pasji i miłości do ''najwierniejszych przyjaciół człowieka'' są organizowane tego typu imprezy. O co chodzi? Oczywiście o zaprezentowanie swego druha z jak najlepszej strony - zarówno wizualnej jak i wychowawczej.

Kto ocenia? Surowi i czasem bezwzględni sędziowie, którzy o psach wiedzą czasem więcej niż o ludziach. Swoje doświadczenie, wiedzę i praktykę wykorzystują najlepiej jak potrafią, aby dokonać dobrego i sprawiedliwego wyboru najpiękniejszego psa danej rasy.

A to nie jest łatwe! Przykładowo: W tym roku jedną z najliczniejszych grup były owczarki niemieckie. Nie każdy z nas wie, że jeżeli jest ponad 15 psów i prawie tyle samo suk danej rasy, to na jednym ringu mogą wystąpić jednocześnie tylko cztery psy. Dlaczego tak mało? Ponieważ sędzia musi dokonać rzetelnej oceny m. in. chodu zwierzęcia, a byłoby to niemożliwe przy kilkunastu psach na placyku o wielkośc ok. 25 m kwadratowych! Reasumując: czas ''pierwszej tury'' prezentowanych psów to ok 10 - 15 minut. Należy to pomnożyć przez ilość takich tur (w tym wypadku prawie 8) i już widzimy, jak ciężką pracą jest sędziowanie.

A wydawałoby się, że to takie proste, prawda? Nic bardziej mylnego. Sędziowanie, hodowla psów rasowych, ich pielęgnaja i specjalistyczna opieka - to wszystko ''tylko'' po to, aby choćby na chwilę zabłysnąć na wystawie.
I po co tyle zachodu? - zapyta pewnie ktoś.

No właśnie po to. Bo psiarze mogą w taki sposób odwdzięczyć się swoim pupilom za miłość, towarzystwo i wierność do końca życia, którymi darzą swoich właścicieli.

A nie ma nic ważniejszego na świecie niż szczęście ''czworonożnego członka rodziny''...

Relacja powstała w ramach akcji Relacja za akredytację. Dowiedz się więcej na ten temat

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto