Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kradną złote łańcuszki. "To trwało zaledwie kilka sekund"

redakcja
redakcja
sxc.hu
Działają z zaskoczenia, zwykle w biały dzień. Ich ofiarą może paść każdy, kto nosi złotą biżuterię.

- To trwało zaledwie kilka sekund. Potem jeszcze przez wiele dni czułam lęk, gdy chodziłam po ulicach – mówi jedna z ofiar „łańcuszkowych złodziei”.

– Kradną najczęściej młodzi ludzie, w wieku 15–16 lat – mówi mł. asp. Andrzej Fijołek z lubelskiej policji. – Zwykle działają bardzo szybko. W biegu zrywają łańcuszek i natychmiast uciekają.

W ten sposób biżuterię straciła jedna z naszych Czytelniczek. Do kradzieży doszło w okolicy dworca PKP w Lublinie.

– To jest taki rodzaj ingerencji, której człowiek kompletnie się nie spodziewa – opowiada kobieta. – Do mnie złodziej podbiegł z boku. Poczułam pociągnięcie. Krzyknęłam: „Co robisz?”, a łańcuszek spadł na ziemię. Zdążył go podnieść i uciec. To były sekundy. – Do takich kradzieży dochodzi zazwyczaj w miejscach, gdzie jest wielu ludzi – mówi Fijołek.

Na „łańcuszkowej” mapie są m.in. ul. Ruska, al. Tysiąclecia, ul. Lubartowska, ale też Krakowskie Przedmieście.
Jak się przed tym uchronić? – Nie należy eksponować biżuterii, bo to okazja czyni złodzieja – przestrzega policjant.

Kilka dni temu policjanci zatrzymali dwóch 16-latków, którzy zerwali z szyi złoty łańcuszek 70-letniej kobiecie. Do kradzieży doszło pod koniec czerwca tego roku na ul. Nałęczowskiej. W namierzeniu złodziei pomogło nagranie z monitoringu.

(aa)

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto