Spot o Lublinie będzie emitowany przez miesiąc w dwóch sieciach multipleksów w sześciu największych miastach Polski: Warszawie, Krakowie, Łodzi, Wrocławiu, Poznaniu oraz w Katowicach.
– To 45-sekundowy obraz, który ukaże Lublin jako miasto wyjątkowe, gdzie odbywają się imprezy i wydarzenia, jakich nie zobaczymy nigdzie indziej – zapowiada Michał Krawczyk, dyrektor Biura Marketingu Miasta. – Treść filmu powinna być zgodna z wizerunkiem miasta inspiracji, jaki promujemy od kilku lat – dodaje.
Ratusz otrzymał już od dystrybutorów kalendarz premier filmowych na 2010 rok. – Sami wybierzemy, przed jakimi produkcjami ukaże się nasza reklamówka. Zależy nam, by trafiła do młodych, inteligentnych ludzi, dlatego postawimy na ambitne kino – wyjaśnia Krawczyk.
Lubelski Ratusz liczy na to, że taka forma promocji zachęci młodych ludzi do odwiedzenia Lublina. Urzędnicy wybiorą jedną z trzech ofert, zaproponowanych przez agencje reklamowe. – Scenariusze są bardzo nowatorskie. Do wybranej propozycji wprowadzimy swoje poprawki – wyjaśnia Michał Krawczyk. Kto wyprodukuje reklamówkę, okaże się w ciągu tygodnia.
Do końca marca Urząd Miasta planuje też ogłosić konkurs na wsparcie produkcji filmowej związanej z Lublinem.
W budżecie miasta na 2010 rok udało się wygospodarować na ten cel 400 tysięcy złotych. Pieniądze trafią do twórców, którzy zamierzają kręcić filmy w naszym mieście lub o nim.
- Ważne, by film pokazywał Lublin w pozytywnym świetle. Gatunek nie jest tu ważny, może to być film fabularny, dokument lub animacja – tłumaczy Grzegorz Linkowski, doradca prezydenta ds. Lubelskiego Funduszu Filmowego. – W konkursie mogą startować zarówno profesjonalni producenci, jak i amatorzy – dodaje.
Eksperci wybiorą te propozycje, które najlepiej wpisują się w strategię promocji Lublina. – Poza finansami zapewnimy wsparcie logistyczne, np. jeśli będzie taka potrzeba, na czas kręcenia obrazu zamkniemy ulice. Postaramy się przyspieszyć wymagane procedury – mówi Linkowski.
Ratusz liczy, że sprowadzenie filmowców do Lublina, przyciągnie turystów.
Tak było w przypadku serialu „Ojciec Mateusz”, kręconego w Sandomierzu. Miasto po edycji przygód księdza-detektywa, granego przez Artura Żmijewskiego, zanotowało znaczny wzrost odwiedzających.
Na razie Lublinem zainteresowanie są producenci z TVP 1. Problem w tym, że nasze miasto miałoby „odegrać” przedwojenną Warszawę w serialu opowiadającym o bitwie warszawskiej.
Jak czytać kolory szlaków turystycznych?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?