Pierwotnie spotkanie z Albą miało się odbyć w sobotę 21 lutego. Turniej juniorów wymusił jednak zmianę treminu, i dlatego pojedynek zostanie rozegrany w środku tygodnia.
Koszykarze lubelskiego Startu ostatnie spotkanie rozegrali równo tydzień temu, pokonując w Siedlcach miejscowy SKK 76:64
Mimo zwycięstwa, gra podopiecznych trenera Piotra Karolaka pozostawiała wiele do życzenia. - W tym meczu dobry był tylko wynik - przyznał opiekun lublinian. Według trenera, słaba gra była wynikiem zmiany terminu spotkania (mecz w Siedlcach również został przełożony z soboty na środę - przyp. red.). - Mecze w środku tygodnia burzą nam cały harmonogram treningowy - wyjaśnił trener.
Słowa te na pewno nie nastrajają optymistycznie. Należy pamiętać jednak o tym, że gracze Startu mieli cały tydzień na przygotowanie się do tego spotkania. Dodatkowym atutem koszykarzy z Lublina jest własna publiczność, która może pomóc drużynie dopingiem.
W pierwszym meczu w Chorzowie Alba uległa Startowi 76:90 Zapewne nikt niemiałby nic przeciwko temu, aby taki scenariusz powtórzył się dzisiaj. Dla podopiecznych trenera Karolaka pojedynek z Albą jest bardzo ważny, gdyż obecnie to UMKS Kielce zasiada na fotelu lidera II ligi. Aby ponownie wrócić na pierwsze miejsce i "odskoczyć" rywalowi z Kielc, koszykarze Startu muszą wygrać. W innym wypadku walka o pierwszą lokatę będzie dla lublinian znacznie cięższa, niż mogło się to wcześniej wydawać.
"Szpila" i "Tiger" znowu spełniają marzenia
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?