Tylko w pierwszej kwarcie goście spod Wawelu potrafili toczyć równorzędną walkę z drużyną Piotra Karolaka. Po dziesięciu minutach na tablicy wyników widniało 29:26 i wydawało się, że gospodarze będą musieli zostawić sporo zdrowia, by pokonać zespół Cracovii. Tymczasem w drugiej odsłonie lublinianie dominowali na parkiecie i do przerwy zasłużenie prowadzili 54:40.
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Start grał dobrze, a przede wszystkim skutecznie, dzięki czemu wygrał trzecią kwartę 24:16.
W ostatnich dziesięciu minutach przyjezdni próbowali zmniejszyć rozmiary porażki, ale i tak nie znaleźli sposobu na dobrze dysponowanych graczy Piotra Karolaka. Zespół z Lublina zwyciężył w ostatniej partii 24:20 i ostatecznie pokonał Cracovię 102:76.
- Chłopcy zaprezentowali efektowny i efektywny basket. Wygraliśmy zasłużenie, bo byliśmy lepsi w każdym elemencie gry – mówi Piotr Karolak, trener Startu.
Warto zaznaczyć, że w pojedynku z Cracovią punktowało aż dziesięciu lubelskich koszykarzy. – Ten fakt bardzo cieszy. Widać, że przed fazą play off drużyna nabiera zgrania i naprawdę fajnie to wygląda – dodaje szkoleniowiec.
Pomeczowe wypowiedzi po meczu Włókniarz - Sparta
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?