Jak podaje policja, do eksplozji niewybuchu na polu doszło w Końskowoli.
- Na wskutek eksplozji 10-letni chłopiec zginął na miejscu. 9-letnia dziewczynka, która bawiła się z 10-latkiem, jest w ciężkim stanie. Została przetransportowana śmigłowcem do szpitala w Lublinie - wyjaśnia Anna Smarzak z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Do tragedii doszło w jarze niedaleko ulicy Młyńskiej, kilkanaście metrów od zabudowań.
10-letni Mateusz i jego 9-letnia siostra Natalia poszli z mamą pracować w polu.
– Prawdopodobnie dzieciaki z motyką poszły do jaru, aby pomyszkować po chaszczach. Coś dostrzegły, poruszyły motyką i wybuchło – nasz Czytelnik z Końskowoli opisuje prawdopodobny przebieg zdarzenia.
W wyniku eksplozji na miejscu zginął 10-latek. Jego siostra w bardzo ciężkim stanie trafiła do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Lublinie.
– Nie odzyskała przytomności. Ma poważne urazy wielonarządowe – powiedziała nam Agnieszka Osińska, rzecznik DSK.
Czytaj więcej informacji "na sygnale" w Lublinie:
Informacje "na sygnale" z Lublina (policja, 997) |
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?