Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Komendant w spódnicy

Karolina Szubiela
Karolina Szubiela
Urszula Małek komendantem OHP przy ul. Łabędziej jest od roku. Choć czasami bywa trudno, kocha swoją pracę i kontakt z młodzieżą. W hufcu spędza tak dużo czasu, że już całkiem przesiąkła tym środowiskiem.

Pani Urszula realizuje się w pracy z młodzieżą. Jako komendant OHP na Łabędziej wykonuje prace wychowawczą, dyskutuje z młodymi ludźmi, organizuje dla nich zajęcia, zawody i praktyki. - Mobilizujemy młodzież do pracy, pilnujemy, czy chodzą na praktyki – wylicza pani Urszula. – Organizujemy dla nich warsztaty, zawody sportowe, turnieje.

Program OHP jest bogaty. Hufiec pracuje przez cały rok. Na okres letni opracował specjalny projekt „Aktywne lato”, dzięki któremu młodzi ludzie maja szansę na ciekawe wakacje w mieście i okolicy. - Zabieramy naszych wychowanków do różnych galerii, aby przybliżyć im kulturę – tłumaczy pani komendant. – Młodzi ludzie biorą też udział w akcjach charytatywnych. Uczą się, że praca bez dochodów przynosi wielka satysfakcję.

Praca z młodymi ludźmi nie jest łatwa. Często pani Urszula musi borykać się z wieloma problemami wychowawczymi. Potrafi sobie jednak ze wszystkim świetnie poradzić.
- Zdarzały się tygodnie, że codziennie musiałam wzywać policję, aby utemperować bardziej „pomysłowych” gości naszej świetlicy – opowiada. – Aby radzić sobie z trudna młodzieżą piszemy programy profilaktyczne, antynikotynowe, pokazujemy im stosowne filmy.

Pani komendant walczy ze stereotypem, że młodzież z Ochotniczych Hufców Pracy to ludzie z problemami. - Zdarzają się trudne sytuacje, ale młodzież z natury nie jest zła- mówi pani Urszula. – Podczas warsztatów odkrywamy wiele talentów: ktoś pięknie maluje, śpiewa lub robi fantastyczne zdjęcia.

Pani komendant wie, jak dotrzeć do młodych, nieposkromionych umysłów. - Mam świetny kontakt z młodymi ludźmi – wyznaje z uśmiechem. – Często dyskutuję z nimi na różne tematy. Czasami mam tu prawdziwe oblężenie. Kocham młodzież i pracę z nią.

Urszula Małek twierdzi, że młodym wychowankom trzeba poświęcać mnóstwo czasu. A na sukces nie będzie trzeba długo czekać. - Im więcej się z nimi pracuje, tym lepsze efekty się osiąga – dodaje.

Pani Urszula całkowicie poświeciła się pracy w hufcu. W siedzibie OHP spędza całe dnie.
- Moje dzieci już się pytają, kiedy w końcu wrócę do domu – śmieje się pani komendant. – Całkowicie przesiąkłam już tym środowiskiem.

KSZ

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto