Oszust zadzwonił do 76-latki około godz. 13. Udawał jej kuzyna z Łodzi.
- Mężczyzna poprosił kobietę o pożyczenie gotówki, argumentując nagłym załatwieniem spraw służbowych. Powiedział, w tej chwili przebywa w delegacji w Radomiu razem ze swoim pracodawcą - informuje Anna Smarzak z lubelskiej policji.
Złodziej poprosił także, by 76-latka wysłała mu pieniądze ekspresowym przelewem pocztowym.
Obiecał, że wieczorem przyjedzie do Lublina i odda dług. Kobieta uwierzyła i wysłała sześć tysięcy złotych. Po tym oszust oddzwonił do niej i potwierdził, że dostał pieniądze.
- Wieczorem, zniecierpliwiona brakiem kontaktu z kuzynem, zatelefonowała do rodziny w Łodzi. W rozmowie z krewną dowiedziała się, że kuzyn nie prosił o żadną pożyczkę - dodaje Anna Smarzak.
Jeszcze tego samego dnia powiadomiła policję. Oszustowi grozi kara do 8 lat więzienia.
To już kolejne na Lubelszczyźnie wyłudzenie metodą "na wnuczka" w ostatnim czasie. Złodziejski chwyt polega na tym,. że oszust dzwoni do starszej osoby. Podaje się za dawno nie widzianego wnuczka lub siostrzeńca i wyłudza pieniądze.
Jak się przed tym bronić? Najlepiej odłożyć słuchawkę i oddzwonić do rodziny, by potwierdzić taką informację.
Autor tekstu: łm
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?