Paweł T. chciał pomóc swej dziewczynie w przerwaniu ciąży. Zamawiał środki wczesnoporonne w Internecie. Sprawa się wydała, bo kobieta miała krwotok i trafiła do szpitala.
Prokuratura oskarżyła mieszkańca Lublina o pomocnictwo w przerwaniu ciąży.
Wystąpiła do sądu z wnioskiem o warunkowe umorzenie sprawy. Uznała, że doszło do przestępstwa o nieznacznym stopniu szkodliwości. Na początku 2010 roku okazało się, że dziewczyna Pawła T. jest w ciąży. Obydwoje postanowili kupić w Internecie środki wczesnoporonne. Pierwszą przesyłkę dziewczyna wyrzuciła, drugie zamówienie nie nadeszło. W kwietniu 2010 mężczyzna odebrał kolejną paczkę z tabletkami.
Kobieta zażyła specyfiki. Potem źle się poczuła. Trafiła do szpitala.
Tam doszło do przedwczesnego porodu. Naciskana przez lekarzy opowiedziała, co zażyła. Informacja została przekazana policji.
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?