- Idąc do polityki, zacząłem sprzedawać swoje firmy, a u kupujących oprócz ceny zagwarantowałem sobie możliwość zaciągania pożyczek – to linia obrony posła PO. Tak zrobił, sprzedając między innymi Towarzystwo Inwestycyjne Janusza Palikota w 2007 roku. W zamian od luksemburskiej spółki CEPI dostał pożyczkę na ponad 2 mln euro. Sęk w tym, że tłumaczenia Palikota mają się nijak do informacji zawartych w dokumentach umowy między posłem a spółką CEPI.
Co na to Palikot? Twierdzi, że „cena plus gwarancja pożyczek” to naturalny proceder w biznesie.
Sprawę komentują ludzie „z branży”. Jacek Chwedoruk, dyrektor zarządzający banku inwestycyjnego Rotschild Polska: - Absolutnie się z czymś takim nie spotkałem. To prawdopodobnie może być praktykowane przez ludzi, którzy w jakiś sposób chowają się z pieniędzmi.
Zbigniew Jakubas, jeden z najbogatszych Polaków: - Jestem w biznesie 30 lat. Nie słyszałem o umowach, w których oprócz ceny sprzedający gwarantuje sobie przyznawanie pożyczek.
- Wspomniana CEPI, żeby pożyczać politykowi, sama musiała zdobywać pieniądze od cypryjskiej spółki Decleora. Kto za nią stoi? Palikot się wykręca pisząc na blogu, że "Wielu Polakom nie jest znana struktura kapitałowa banków udzielających im kredytów" – podaje Dziennik.
Dziennikarzom z jawnych źródłeł udało się ustalić, że udziałowcem Decleory od kilku miesięcy jest anonimowa fundacja New Age z karaibskich rajów podatkowych. Była żona Palikota twierdzi, że właśnie tam, w innej fundacji, polityk ukrył ich wspólny majątek. Poseł utrzymuje, że z fundacjami nie ma związku, choć w jednej z nich zasiadał jego współpracownik Waldemar Wasiluk.
Wątpliwości budzą też zobowiązania Palikota, w tym pożyczki z anonimowych źródeł, znacznie przewyższające wykazywany majątek. Janusz Palikot nie chce komentować tej sprawy.
Źródło: Dziennik.pl
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?