Przypomnijmy: kierowca autobusu linii 17 spowodował kolizję wyjeżdżając z zatoki przystankowej. Wymusił neoplanem pierwszeństwo na jadącym prawidłowo BMW, w wyniku czego doszło do zderzenia.
Do zdarzenia doszło na ul. Kunickiego w pobliżu skrzyżowania z ul. Dywizjonu 303 (przedłużenie ul. Krańcowej). Wezwana na miejsce policja stwierdziła, że kierowca autobusu jest pijany. W organizmie miał 1,9 promila alkoholu. Kolizja wydarzyła się około godz. 15.20, niewiele ponad godzinę po tym, jak kierowca przejął wóz od swojego zmiennika. Do podmiany kierowców – co po południu jest normą – doszło w trasie, nie w zajezdni.
Szofer z pierwszej zmiany twierdzi, że nic nie wskazywało, że zmiennik, któremu przekazuje pojazd jest pijany. Jak wytłumaczy się sprawca kolizji jeszcze nie wiadomo, do tej pory nie pojawił się w przedsiębiorstwie. Mężczyzna przepracował w MPK kilkanaście lat. Spółka zapowiada ostrzejsze kontrole trzeźwości swych pracowników. – Nasi kierowcy są codziennie badani alkomatem przed wyjazdem z zajezdni. Dodatkowo w ciągu dnia takie badania prowadzi Nadzór Ruchu MPK, ale są one wyrywkowe – informuje Opasiak. – Kontroli będzie na pewno znacznie więcej.
Autobus nie został poważnie uszkodzony, dzisiaj normalnie wozi pasażerów.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?