Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kaskadowa: Nie pozwolimy wam budować!

Redakcja
Mieszkańcy ul. Kaskadowej są o krok od wojny z urzędnikami magistratu. Sieć "Era" chce wybudować na dachu ich budynku stację przekaźnikową z 14 antenami. Mieszkańcy mówią: Nie!

- Czujemy się oszukani, urzędnicy nie reprezentują nas, tylko czyjeś interesy - mówi Kazimierz Kajak przewodniczący komitetu protestującego z ul. Kaskadowej. Mieszkańcy osiedla uważają, że pracownicy magistratu zlekceważyli ich postulaty zezwalając na budowę stacji na dachu.

 

Era może zacząć prace 

 

W styczniu inwestor złożył do Wydziału Architektury, Budownictwa i Urbanistyki wniosek, w którym poinformował o planach budowy. Według prawa, jeśli magistrat w ciągu 30 dni nie zgłosi sprzeciwu, pozwolenie na inwestycję uprawomocnia się. Urzędnicy nie wnieśli żadnego wniosku i od lutego Era może zacząć prace.

 

Mieszkańcy: O decyzji dowiedzieliśmy się przez przypadek! 

 

Mieszkańcy Kaskadowej, którzy od prawie roku starają się zablokować budowę stacji przekaźnikowej o uprawomocnieniu się decyzji dowiedzieli się przez przypadek. – Decyzja o pozwoleniu na budowę jest nieprawna, przecież Samorządowe Kolegium Odwoławcze wstrzymało decyzję zezwalającą na prace - mówi Kazimierz Kajak. SKO odesłało decyzje Wydziału Ochrony Środowiska do ponownego rozpatrzenia. – Nie wiedzieliśmy o żadnej decyzji SKO - tłumaczy Jacek Gurbiel, dyrektor Wydziału Architektury, Budownictwa i Urbanistyki. – Teraz już nic nie można zrobić. Nie ma żadnego rozwiązania prawnego, które może zatrzymać budowę – dodaje dyrektor Gurbiel.

 

Mieszkańcy: To już prawie wojna, będziemy się barykadować! 

 

Mieszkańcy czują się okłamani. – Od początku braliśmy udział w postępowaniu dotyczącym budowy przekaźnika, a teraz cichcem ktoś uzyskał pozwolenie – oburza się Katarzyna Dziadach dyrektor przedszkola z ul. Kaskadowej. – My po prostu boimy się o zdrowie naszych dzieci. Wiązki promieniotwórcze od anten wypadają prosto na nasz plac zabaw – dodaje. Mieszkańcy zapowiadają, ze nie wpuszczą inwestora na miejsce budowy. – Zaczynamy się bawić w partyzantkę, skoro urzędnicy brakiem kompetencji inspirują zamieszki- mówi Kazimierz Kajak. – Miasto chce chyba nami handlować, odda Erze Kaskadową, by nie płacić odszkodowania za Porębę- dodaje przewodniczący komitetu protestacyjnego. Mieszkańcy sa gotowi zabarykadować wejście na dach.

 

Miasto liczy jednak, ze problem uda się rozwiązać bez użycia siły. – Zastanawiamy się nad wyjściem z sytuacji. W przyszłym tygodniu zaprosimy mieszkańców ul. Kaskadowej na spotkanie z prezydentem – mówi Iwona Blajerska rzecznik prezydenta Lublina.

pit

 

 





 

 

Od redakcji:  Przypominamy, że każdy z Was może zostać dziennikarzem obywatelskim serwisu MM Moje Miasto! Zachęcamy Was do zamieszczania artykułów oraz nadsyłania zdjęć z ciekawych wydarzeń i imprez. Piszcie też o tym, co Wam się podoba, a co Wam przeszkadza w naszym mieście. Spróbujcie swych sił w roli reporterów obywatelskich eMeMki! Pokażcie innym to, co dzieje się wokół Was. Pokażcie, czym żyje Miasto!

 





 

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na lublin.naszemiasto.pl Nasze Miasto