Kartingowcy poszaleją na 2500 metrach kwadratowych

Na 2500 metrów kwadratowych powierzchni zarówno młodzi jak i starzy będą mogli spróbować swoich sił w wyścigach. Zadaszony tor stanie pod Centrum Gala Dom i Wnętrze przy ulicy Fabrycznej. – Na początek planujemy około 8 gokartów o pojemności 200 centymetrów sześciennych. Są to nowe, włoskie półautomatyczne maszyny – mówi Hubert Maj z firmy Cartmax, która buduje tor.

Organizacją i ułożeniem toru zajmuje się profesjonalista Andrzej Szczepanik, ojciec Tobiasza, który ma szansę na starty w Formule 1 w przyszłości. Również on zaprojektował gokarty. Będą rozwijać prędkość do 60 km/h z silnikami 6,5 KM. – Po pewnym czasie wprowadzimy również maszyny o większej pojemności silnika, czyli 270 centymetrów sześciennych – mówi Szymon Jasiński, współorganizator toru.

Obok toru stanie również stoisko z gadżetami dotyczącymi Formuły 1 oraz loża dla widzów, gdzie będzie można usiąść, wypić kawę i pooglądać wyścigi. Kto będzie mógł jeździć na torze? – Ludzie od lat 4 do 104. Ograniczeniem może być jedynie wzrost. Minimalnie powinniśmy mieć 140 cm. Młodsi będą potrzebowali zgody rodziców – mówi Jasiński. – Ceny jeszcze nie są ustalone, ale porównując stawki w kraju chcemy być jak najtańsi. Do wykupienia będą również karnety – dodaje.

Tor będzie czynny niezależnie od pory roku czy warunków atmosferycznych. – Gokarty są również idealne do nauki jazdy. Dzięki nim początkujący kierowca uczy się prowadzić pojazd w trudnych warunkach, takich jak śliska nawierzchnia. „Wózki” mają napęd na tył. W przyszłości chcemy, żeby podpisać umowę z firmami uczącymi jeździć, żeby kierowcy mogli w ramach praktyki próbować swoich sił w gokartach – mówi Jasiński.

Otwarcie imprezy organizuje Akademia Przygody. 7 lutego przy torze staną również symulatory Formuły 1 oraz tzw. mindball czyli gra gdzie siłą umysłu trzeba przesunąć piłeczkę w odpowiednie miejsce. Całość rozpocznie się o godz. 13.